Komputer nie widzi dysku

Witam!

Mam pewien problem.

Od jakiegoś czasu moja karta graficzna dziwnie się przegrzewała, a ostatnio nasiliły się samoczynne restarty i zwiechy kompa. Rozkręciłem obudowę i moim oczom ukazał się widok odczepionego wiatraka od karty graficznej. Zamontowałem go spowrotem, ale przy włączeniu kompa windows (XP) zaczął strajkować. Nie chciał się uruchamiać, jak się uruchamiał to się zawieszał, albo resetował się w trakcie ładowania. Postanowiłem go naprawić za pomocą płytki instalacyjnej (nie chciałem go formatować tylko “odświezyć” bieżącą instalację). Podczas tego zabiegu instalator przerwał pracę i oświadczył, że dysk jest uszkodzony. Po kolejnym resecie komp nie chciał już bootować z dysku, nie widzi go też bios. Wyciągnąłem dysk i podłączyłem go za pomocą USB IDE/SATA Adaptera do innego kompa i o dziwo drugi komputer widział ten dysk bez problemu. Udało mi się nawet skopiować wszystkie pliki.

Problem jest taki, że dysk dlaej nie jest widziany przez komputer (nie idzie z niego wystartować, ani zainstalować windowsa od nowa). Sprawdzałem już podłączenia do innych gniazd SATA i kabli zasilania. Wydaje mi się, że pozostałe podzespoły są sprawne bo pisze tego posta z Ubuntu bootowanego z płyty cd, ale i ten system nie widzi dysku.

Do tego zaczęły się pojawiać jakieś artefakty na ekranie, ale to jest chyba wina przegrzanej karty, przypuszczam, że ją też będzie trzeba wymienić.

Macie jakieś pomysły jak rozwiązać mój problem?

Z góry dziekuję za odpowiedzi

pozdrawiam

Z tego co tu piszesz myślę, że to może być wina zasilacza w Twoim komputerze. Piszesz, ze poszedłeś do kogoś innego i u niego było widać ten dysk, a więc jedynym co mi przychodzi do głowy to (może to i głupie, ale warto sprawdzić) właśnie zasilacz.