Więc problem wygląda następująco. Podczas grania a trwało to może dobrą godzinkę nagle siadł komputer. Wyłączył się i wyglądało to tak jakby padł prąd, ale lampka biurkowa podłączona do listwy tej samej co PC świeciła. No to pomyślałem, że jakimś dziwnym trafem power mi się wcisnął. Ale cóż próbuję i klikam, kilkam POWER klikam i nic, żadnej reakcji, nic zupełnie nic. Dodatkową wskazówką, która może wykluczyć kilka elementów jest to, że monitor, mycha i klawiatura działa. Świecą na nich diody i wgle. Na obudowie mam 2 diodki jedna HDD druga POWER. Nie dam głowy czy one zawsze świeciły i sie kiedyś nie zepsuły ale teraz nie świecą. Może macie jakiś pomysł. Dokładnie jakie podzespoły mam w PC wam nie podam ale mniej więcej
NVIDIA GEforce 9800 zotac
intel pentium 3000+
i chyba 1 gb ram
Wiem, że słabo ale naprawdę wszystko śmigało. Dragon Age na średnich detalach bez scinki, GTA 4 nawet całkiem całkiem hulała.
Monitor/mycha/klawiatura działa przy tym kompie (czyli świeci) czy przy innym? wentylatorki się jakieś kręcą, jakieś dźwięki ze środka, czy zupełnie martwy?
Ogólnie wykorzystując moje nieprzeciętne zdolności do jasnowidzenia:
-Jeżeli nie wiesz jakie masz podzespoły to pewnie masz w kompie wyrób zasilaczopodobny. Który to zrobił sru-łubudu… i pewnie zabił przy tym płytę główną i jak nie miałeś pecha to nic więcej.
Teraz kwestia tylko potwierdzenia, albo obalenia teorii:P
Jesteś gotowy podjęcia się grzebania w kompie, czy lecisz w serwis od razu? ;] Bo nie wiem czy pisać dalej… ;p
w moim przypadku winowajcą był zasilacz który się spalił i tutaj też mi wygląda na zasilacz, jeżeli masz od kogo pożyczyć to zrób to i spróbuj na nim odpalić kompa.
przed tym jednak otwórz obudowę kompa i poszukaj jakichś śladów spalenia na płycie głównej
Jeśli nic się nie odpala,to zasilacz padł,jeśli to był wyrób zasilaczopodobny mógł wziąć płytę główną i grafikę,dlatego tak ważne jest mieć markowy zasilacz,musisz sprawdzić na innym zasilaczu,czy komputer się odpala
Sprawdziłem płyte główną i nie widze śladów spalenia :D. Może mam szczęście i będzie starczyło zabulić za sam zasilacz ^^. Jak narazie nie powiem wam jaki mam zasilacz bo mam obudowe pancerną i jest zamontowany tak, że jeśli bym chciał zobaczyć co to wogóle jest to musiałbym zdjąć 3/4 obudowy i porozkręcać to wszystko. Co do pierwszego postu to działa klawiatura, mysza, monitor - świecą się. A jeśli chodzi o wiatraczki itp. to nic. Zero reakcji. Podczas klikania POWERA nie dzieje się zupełnie nic :X
– Dodane 18.03.2011 (Pt) 22:17 –
Zapomniałem dodać, że raczej wątpie, żeby to był NN. Tzn. jak nastąpiła ta feralna godzina kiedy komputer padł od razu wyłączyłem listwe i zdjąłem obudowe, żeby wyniuchać czy przypadkiem coś się nie spaliło. Ale nie wyczułem nic a nic. I tak ogólnie to wyłączenie przebiegało bez efektowo. Dokładnie tak jakby przycisnąć POWER, a komputer nagle zgasł.
chociaż wszystko wskazuje na zasilacz to jednak przed kupnem nowego pożycz od kogoś (ale jakiś porządny nie firmy krzak bo też go spalisz ) i zobaczysz czy wszystko chodzi czy jednak zasilka zabrala coś ze sobą