Witajcie!
Mam pewien problem. Otóż jakiś czas temu złożyłem mojej narzeczonej komputer. Wszystkie części są nowe. Pochodził dosłownie dwa dni i nagle wystąpił problem z jego uruchomieniem: włącza się normalnie, wykrywa dysk, dvd itd., ale kiedy ładuje się XP,to w pewnym momencie na ułamek sekundy pokazuje się granatowy ekran z jakimiś napisami (nie jestem nawet w stanie ich przeczytać!) i zaraz komp się restartuje. Po restarcie pojawia się możliwość uruchomienia go w trybie awaryjnym, a w tym,oczywiście, uruchamia się bez problemu! Podpinałem już inny dysk, wymieniałem RAM, instalowałem od nowa system, ale to nic nie daje. Ostatnio, przez przypadek zauważyliśmy, że uruchomił się normalnie po wypięciu kabla sieciowego! Mamy płytę Gigabyte GA-K8N51GMF-9 (AMD, socket 939) ze zintegrowaną kartą sieciową. Możliwe jest, że kupiliśmy uszkodzoną płytę? A może to jakiś konflikt sterowników do płyty? Jeżeli macie, jakieś propozycje, to będziemy wdzięczni!Dzięki!