Kilka dni temu załapałem 5 jakiś trojanów na Avira Antivir Personal (od 1,5 roku nie miałem żadnego wirusa:)), niby antywirus usunął wirusy, lecz od tamtej chwili gdy wejdę w dysk “d” lub “e”, proces explorer.exe (lub coś innego skacze na 100%) skacze na 100% i walczę z brakiem odpowiedzi z każdym uruchomionym programem.
Skanowałem komputer programem dr. Web, Malwarebytes’ Anti-Malware, a także zainstalowałem eset nod32, niby komputer jest czysty lecz problem występuje nadal.
A w przeglądarce Mozilla czcionka zmieniła kolor, na trochę bledszy.
Podejrzewam że przez te trojany coś się porobiło lecz nie wiem co :?
W uruchomionych procesach nie widzę nic niepokojącego.
Aha, na porządku dziennym jest czyszczenie rejestru programem CCleaner.
Jeżeli coś skacze do 100 % to może być wirus. Jednak W7U jest tak nieobliczalny, że mogą być tego inne przyczyny. Ja np. w Windowsie 7 Ultimate od razu wyłączyłbym wszystkie “upiększenia” (Aero itp.). Jeśli jesteś Gamer’em, takie tricki dają sporo FPS. Ponadto Ultimate ma duuuuużo procesów, których używa tylko serwerownia, biuro. Pogrzeb w internecie i odpowiednie procesy ustaw na “Typ Uruchamiania : Ręczny”. Wiele porad znajdziesz na forum tweaks. Tyle ode mnie.
BornToSowDeath mimo że nie jestem Gamere’em to od razu wyłączam większość niepotrzebnych usług i takich tam bajerów, choć Aero zostawiam.
Acorus zrobiłem jak kazałeś, z powodzeniem OTL usunął mi 81Mb pliku, skanowanie Malwarebytes i innymi programami jak zawsze nic nie wykazuje, lecz problem występuje nadal, nie mam pomysłów co robić, a nie chcę żeby skończyło się formatem.