Kiedy kupiłem komputer miałem Windowsa NT (wtedy uruchamiał się normalnie) kiedy postanowiłem przeinstalować system na XP, to musiałem w BIOSie ustawić napęd DVD na 1st MASTER…(wiecie co mam na myśli) no i od tego momentu mam problem z uruchamianiem się komputera.
Gdy włączam komputer to po ukazaniu się loga Windowsa XP z niebieskim paskiem, pojawia się czarny ekran i muszę czekać 30-60 sekund… Jest to denerwujące, gdy chce zrobić szybki restart… Komputer mam dobry, więc nie sądzę, że to wina sprzętu.
Na wszelki wypadek podam parametry sprzętu:
Athlon 64 4200+, 1024 DDR2 RAM, płyta główna asusa, zasilacz 450V reszta zbędna chyba :>
Ale tej samej kopii używałem na starym komputerze znacznie gorszym i nie miałem takich problemów. Czy to może być wina czegoś innego, nie chce oddawać komputer na min 2 tyg. do serwisu.
wiesz… zdarza sie czasami tak ze chocbyś instalowal system 1000 razy to i tak ten jeden bedzie zle zainstalowany. nie masz na to wpływu. ja np. tydzien po zainstalowaniu systemu nie moglem odpalic podglądu obrazów i faksów. wydaje mi sie ze powinienies zrobic format i instale od nowa. bo skoro na innym kompie ten sam System chodzil poprawnie to innego wytłumaczenia nie widze.
ps. masz bootmenu? to wsadz do innego napedu i zainstaluj z niego.
