Witam,
Mam wyjątkowo irytujący problem - komputer tuż po włączeniu pochodzi 2-3 sekundy i wyłącza się. Dopiero za którymś razem ładuje się system i o dziwo wszystko działa już dalej poprawnie. Dodatkowo za każdym razem kiedy wyłączam zasilanie system resetuje zegar(sprawdzałem bateryjkę - dalej to samo).
Komputer uruchamia się sam jak tylko włączę zasilanie z tyłu na zasilaczu. Ostatnio jest coraz gorzej i co raz trudniej go odpalić.
Dwa tygodnie temu zmieniłem płytę główną(stara się spaliła) na asus p5ql pro i wymieniłem zasilacz z żenującego modecom feel 3 na OCZ ZS 650. Mimo zmiany płyty nadal mam ten sam problem - komputer gaśnie tuż po starcie.
Sprawdziłem ram montując inne pożyczone od kolegi, grafikę i dysk - wszystko działa, kondensatory w porządku.
Zostaje mi tylko procesor, a nie mam jak go sprawdzić dlatego mam nadzieję, że to coś innego bo 2-3 stówki na nowego C2D piechotą nie chodzą
Z góry dziękuję z pomoc i pozdrawiam.