Witam.
Przejdę od razu do rzeczy.
Otóż. Mój komputer działał dobrze i nie miałem z nim problemów, ale ostatnio postanowił przysporzyć mi kilka atrakcji i zaczyna wydziwiać.
Od jakichś 2-3 dni mój komputer zaczyna się zacinać, ale nie tak sam, z niczego. Kiedy nic większego nie robię, przeglądam neta, itd, to jest ok. Ale jak włączę grę, pogram w nią z 1h to on zaczyna świrować. Dźwięk który słyszę jest zacinany, gra ogólnie też się zacina. Fpsy skaczą niewiele, ale te zacinki są bardziej widoczne niż fpsy na to wskazują. Nie jestem w stanie tego dosłownie wytłumaczyć. Gra się po prostu zacina i dźwięk się zacina i zniekształca. Po wyłączeniu gry nawet gdy najeżdżam na ikony na rocketdocku to wszystko chodzi tak jak mucha w smole, zresztą jak i filmiki na youtube i w ogóle cały komputer. Myślałem, że to jakieś przegrzania, czy coś, dlatego wyczyściłem dokładnie kompa z kurzu i odpaliłem ponownie, by sprawdzić, czy to coś dało, ale niestety tak nie jest. Jedyne co pomaga na te zaciny, to reset kompa. Zresetuje komputer i wszystko działa jak należy. Skanowałem kompa w poszukiwaniu wirusów, czyściłem cleanerami, defragmentowałem dysk, czyściłem go od środka, ale to nic nie daje. Nie instalowałem nic od tego czasu. Sprawdzałem temperatury Speedfanem, ale nie widziałem żeby coś się przegrzewało. Większość temperatur jest poniżej normy, a tylko grafika stoi na zielonej fajce i czasem HDD. Sprawdzałem też dysk, czy może są jakieś bad sectory, czy whatever, ale stan dysku - dobry. Nie wiem już co robić, dlatego proszę o pomoc. Poniżej specyfikacja:
-
CPU: Intel Core 2 Duo 2x 2,4
-
RAM: 4GB
-
Motherboard: ASUS P5QL/EPU
-
Grafika: ATI Radeon HD 6750 1GB GDDR5
-
Zasilacz Chieftec (GPS-450AA-101A) 450W
Chyba tyle. Jakby jeszcze coś trzeba było, to piszcie.
- Zasilacz Chieftec (GPS-450AA-101A) 450W
Chyba tyle. Jakby jeszcze coś trzeba było, to piszcie.