Cześć, to mój pierwszy występ na tym forum.
Obszukałem sporą cześć netu i nie znalazłem odpowiedzi lub wskazówek. Tutaj temat był juz napoczęty w kwietniu ubiegłego roku, ale nie dość wnikliwie jak dla mnie (bez urazy :-)). Jestem adminem małej sieci WLAN, mam Sarge, umiejętności swoje oceniam na 3+ (w porywach do 4-). Już zadaję pytanie…
Czy przypisanie w iptables adresu IP do konkretnego MAC uchroni serwer przez uwieszeniem interfejsów, gdy jakiś użyszkodnik wlezie na IP serwera? Jeżeli nie, to pomyślałem, że w cronie można byłoby sprawdzać logi co jakiś czas i w przypadku wykrycia info o konflikcie restartować interfejsy. Czy to dobry pomysł, czy robi się to inaczej, lepiej?
Pozdrawiam