Kupiłem nowy dysk - wczoraj podłączylem wszystko ładnie śmigało OK.
Wpadł dzisiaj kumpel z dyskiem - podłączyłem jego zamiast CD ROM. Wszystko ładnie OK
Odłączyl dysk - podłączyłem CD ROM - i w ogóle w Biosie nie widzi mi żadnego dysku myślę sobie - może coś z taśmami - sprawdzam wszystkie możliwe kombinacje - nic nie widzi myślę sobie sprawdzę każdy dysk (sztuk 2 + CD ROM) osobno. Podłączam pierszy dysk - widzi, drugi (osobno) - widzi, CD ROM - widzi. Podłączam 2 dyski razem - działa, dopinam CD ROM - znowu nie wykrywa niczego znowu próbuje wszystkie kombinacje podpinania - nic - w obojętnie jakiej kombinacji podłącze przez CD ROM nie wykrywa niczego wcześniej tego nie było żadnego konfliktu clearowałem Biosa ale tez nic nie pomogło
Sprawdź czy nie masz przypadkiem wykrzywionej którejś z nużek, do których jest podłanczana taśma.Jatak przez przypadek sobie wykrzywiłem i miałeś takie same problemy.
Skończyło sie na wymianie taśmy - ale jaki był powód jej awarii? ktoś umie wyjaśnić? przecież jak była podpięta pod dysk to jeszcze działała - odpiąłem dysk - podpiąłem CD ROM i już nie działa a poza tym jakby się po prostu rozwaliła to po prostu nie widzialoby CD ROMU i tyle, ale powodowało konflikt…
widocznie są rzeczy, które się fozjologom nie śniły
Pochwałę dostaje JN, bo w sumie jego druga porada (‘Wymień taśme sygnałową na nową’) okazała się najlepsza