Koszty ogrzewania piecem gazowym

He, mam do was pytanie. Jako że całe życie mieszkałem w bloku nie jestem w temacie. W domu jest piec gazowy który odpowiada za ogrzewanie wody jak i karoryferów. Jeżeli kaloryfery w 4 pokojach zostaną zakręcone i tylko w 1 będzie ciepły grzejnik koszty ogrzewania (gazu) będą mniejsze czy nie ma to znaczenia? Koszty będą takie same jak przy włączeniu kaloryferów we wszystkich pokojach?

Pomyśl logicznie  i będziesz znal odpowiedź …

Pewnie, że koszty spadną, tylko w pozostałych pokojach kufajka i ruska czapka :stuck_out_tongue: Poza tym musiałbyś te pomieszczenia szczelnie oddzielić od tego, które grzejesz (przy założeniu, że z nich nie korzystasz). Nikt tak w domu jednorodzinnym nie robi, zniszczysz chatę szybciej niż myślisz… Sam siedzę jeszcze w gaciach na poziomie gruntu (prawie), wszystkie kaloryfery wczoraj na chodzie i się cieszę :slight_smile:

W mojej okolicy działa ciepłownia zasilająca urzędy, bloki, szkoły. Gdy nadchodziły ferie lub inne dłuższe przerwy zimowe to szkoła miała obowiązek informować ciepłownie, że będzie zakręcać ogrzewanie na ten czas aby ta nie produkowała jej nadmiernie.

Także to też jest odpowiedź dla ciebie.

fiesta ty się lepiej nie udzielaj. Do żadenego tematu nic nie wnosisz… nie mam pojęcia jak ktoś z takim nastawienie jest tutaj moderatorem…

Napisałem że całe życie mieszkałem w bloku i tam jest nieco inny system rozliczania niż mieszkając w domu.

Czyli jeszcze raz… jak w piecu będzie ustawione na grzanie kaloryferyów a np. wszystkie będą wyłączone to będzie generować koszta? Niby piec pracuje ale kaloryfery są wyłączone i to daje do myślenia.

Przecież staty powstają także podczas przesyłu i w/w rury ogrzewają ci mieszkanie.

Jak będzie odkręcony tylko jeden grzejnik to piec będzie się często włączał i wyłączał. Będzie “taktował” Teoretycznie zużyje mniej gazu, ale nie będzie to dla niego optymalna praca.

Zależy jaki piec. Zwykle można na nim ustawić zadaną temperaturę więc jeżeli zakręcisz inne grzejniki to będzie miał mniej do nagrzania, szybciej się nagrzeje i wyłączy a przez to zużyje mniej gazu.

Chyba lepiej dla instalacji jak jest chociaż minimalny przepływ wody w rurkach. Takie całkowite zakręcenie uniemożliwia przepływ. Oszczędności będą ale czy to dobre dla instalacji jako całości mam wątpliwości. Ja bym zmniejszył temperaturę na piecu żeby mniej się włączał, poprzykręcał grzejniki…no i cieplej się ubierał.

Hmmm ale co tu ma  do rzeczy system rozliczania?

 

Logiczne  że jeżeli zakręcisz zawory w kilku kaloryferach to skrócisz obieg środka grzewczego przez  co piecyk zużyje mniej energii żeby go ogrzać do odpowiedniej temperatury. Ale o skutkach takiego działania już masz napisane.

 

Wystarczy pomyśleć a nie rzucać się  …

fiesta nie rzucam się. Ogrzewanie miałem wliczone w czynsz i się nim nie przejmowałem. Teraz mieszkam w domku I po prostu nie jestem w temacie jak to wygląda w przypadku ogrzewania piecem.

Teraz wszystko wiem :slight_smile:

To już Ci koledzy wyjaśnili. W ogóle, jeśli jeszcze nie masz, polecam inwestycję w kocioł z kondensacją - jakiś junkers czy coś zwróci się w 2-3 lata. No i w dalszej perspektywie masz panele solarne.