Po co nastolatce modem LTE wbudowany w laptopa jak ona 90% czasu będzie najprawdopodobniej na Wi-Fi w domu siedzieć, albo u kogoś kto ma wi-fi. Ostatecznie Hot spot ze smartfona.
Na forach komputerowych uważa się, że kupowanie CPU 2 rdzeniowego to jak kupowanie malucha Większośc ludzi jak nie gra i nie używa profesjonalnego oprogramowania nawet w 50% tych 4 rdzeni nie wykorzystuje bo nawet grając to tylko porządne gry korzystają z wielu rdzeni i wielu wątków, reszta ledwo jeden rdzeń wykorzystuje.
Moim zdaniem to najważniejsze dla nastolatki to aby miałą moim zdaniem minimum 8GB RAMu bo sam windows żre RAM jak głupi i coraz więcej programów od przeglądarki począwszy. Także SSD aby miał chodźby na system jakiś 128GB.
OS robi użytek z rdzeni.
Nastolatce aż taką różnicę zrobią 2 rdzenie, a 4 rdzenie?
Jak TIWORKER ogarnia aktualizacje Windows 10 to każdy rdzeń jest na wagę złota. Wierz mi. A taka nastolatka nie będzie czekała 50 minut aż jej laptop się zaktualizuje.
4 rdzenie spowodują, że Windows 10 zrobi to w 5 minut??
Strzeliłeś w stopę z kałacha
2 rdzenie, bez HT, to samobójstwo 2/4 jeszcze ujdą w zastosowaniach biurowych natomiast ktoś podając 4 rdzenie do gier chce Ci zrobić krzywdę. Nowsze gry się na tym duszą, minimum przy zakupie nowego komputera to 6 fizycznych lub 8 logicznych (mowa o kartach typu ~~1660/1060ti/1070).
[quote=“Januszszsz, post:1, topic:604593”]
Chciałbym kupić laptopa dla 15-letniej córki. Kwota jaką chcę na niego przeznaczyć to max 2200 zł. Sprzęt ma być przeznaczony do codziennego użytku, nie do gier.
[/quote]
CZYTAŁ TO KTOŚ CZY CHCECIE JEJ WCISNĄĆ KOMPUTER DLA PICU, A OJCIEC NIE WYWALI KASĘ?
Zweryfikuj sobie jak dzisiaj działa zwykły Youtube na dwujajowcu bez HT. To jest dramat. Do głupiego przeglądania internetu nafaszerowanego masa skryptów 4 wątki to minimum, a najlepiej w konfiguracji 4c/4t. Na takim 2c/4t zaczyna się jazda jak chcesz przeglądać sieć, a w tle odpali się aktualizacja Windowsa. Przy budżecie 2500 zł to grzech nie wziąć i5 i mieć spokój.
Propozycja @FadeMind to chyba najlepsza dzisiaj opcja. Jest SSD, jest i5, jest 8GB RAM i to za niecałe 2400 zł. Jak to ma nie być do grania to jest to najlepsze rozwiązanie. Jak kogoś jeszcze boli to jest dostępna opcja bez dodatkowego HDD za 2200 , ale uważam, że nie warto już z tego ciąć.
Laptop to nie PC, którego sobie za jakiś czas upgradujesz. Jak masz zamiar kupić coś na kilka lat to dorzuć trochę grosza i kup coś powyżej bezwzględnego minimum, bo za rok będziesz płakał jaki to paździerz kupiłeś.
To raz a dwa to fakt, że propozycja @FadeMind w wersji bez HDD jest tylko 100zł droższa od tego dziwactwa 10110U (to ewidentnie rezultat “szuflady pełnej pomysłów” Intela) również pozbawionego HDD.
Więc dyskusja się zamyka na systemie Windows, który potrzebuje mocnego sprzętu, a nie gry czy przeglądanie internetu. Od tego powinno się zacząć dyskusję, a nie jak inni tutaj gry, gry i jeszcze raz gry.
Zrobię mały off-top, ale moim zdaniem nikomu nie zaszkodzi w tym wątku.
Ktoś kto nigdy nawet godzinę nie używał macOS-a i opiera swoje rózne zdania i teorie po tym co wyczyta w internecie (w tym ja do zeszłego roku) nie ma pojęcia, że są to dwie rożne bajki, systemy.
macOS nie potrzebuje xx GB RAMu i nie ma w sobie xxx procesów w tle jak Windows, które zjadają sprzęt jak Dinozaury siebie nawzajem.
mam mac mini late 2014 na jak to niektórzy twierdzą wykastrowanym 2 rdzeniowym core i5 i 4GB RAMu. Mam odpalone czesto Firefox najnowszy, stabilny, Deezer, klient poczty Apple mail. W firefox 3-4 zakładki w tym youtube. Nie zauważyłem, żeby cokolwiek zwalniało, muliło etc.
Uważam, że do przeglądania internetu, muzyki, filmów to mimo ceny najlepsze.
Wiedziałem, że nie wytrzymasz i wciśniesz tutaj gadkę o Macu… I w tym momencie rozjeżdżamy się cenowo między MacBookiem, a laptopem z Windowsem, więc Twoja historyjka o świetności MAC OS nie ma tutaj znaczenia.
Poza tym skoro nie potrzeba tylu ramu i lepszego procka, to dlaczego ilość pamięci w sprzedawanych modelach zaczyna się od 8GB, a procki to minimum i5?
Pomijam starsze modele, bo Intel w pewnym momencie ogarnął tyłek i i5 miał 4 zamiast 2 jajek.
BTW. na podstawie własnych doświadczeń z MacBookami doradzasz zakup laptopa z Windowsem, który ma trochę inne zapotrzebowanie na moc. Nikt nie napisał, że na i3 będzie tylko wieczne czekanie na reakcję, ale komfort na i5 jest imo zdecydowanie lepszy - tak jak różnica miedzy SSD a HDD, gdzie te drugie w laptopach to kaszana totalna.
Poza tym założony budżet pozawala na zakup czegoś sensowniejszego.
Taki inteligent jesteś, a nie wiesz co to marketing i popyt? Jeżeli system, aplikacje i wszystko inne co odpalas zna komputerze pożera RAM to go sprzedamy bo się sprzeda jak świeże bułeczki. Proste. Czemu Apple w smartfonach zatrzymał się na 4GB RAM skoro w Androidzie popyt na ram rośnie z miesiąca na miesiąc? Bo nie potrzeba. Jeżeli ktoś kupuje maca tylko do grafiki czy tworzenia wideo to wiadomo ramu nigdy mało. Do internetu nie potrzeba, ale Apple stwierdziło damy 8GB, żeby mieli i nie jęczeli.
Powiedz raz tak szczerze z ręką na sercu, używałeś maca z macOS i mniej niż 8GB RAM do rozrywki, a nie profesjonalnych spraw?
Rok siedzę na macu z macOS. Wcześniej całe życie na windowsie więc moge porównać.
Napisałem to jako ciekawostkę i, żeby skończyć dyskusję co potrzebne do wszystkiego oprócz grania i profesjonalnych rzeczy.
Czy obecne laptopy z core i3 to są core i3 dwurdzeniowe czy czterordzeniowe bo w kwestii CPU do laptopów Intela zawsze jestem w tyle?
Po namyśle postanowiłem kupić i5 z 500 HDD.
Myślę że w zupełności się sprawdzi, a i pamięci będzie wystarczająco dużo.
Dzieki za opinie i pomoc. Pozdrawiam.
SSD na system trzeba mieć bo zobaczysz jak przy aktualizacjach Windowsa taki HDD potrafi zamulić cały system i komputer.
Czytaj ze zrozumieniem:
Słuszny wybór. Pozdrawiam
240 GB SSD wskazany fakt.
dwa rdzenie fizyczne 4 logiczne (HT) tzn. 2/4, stacjonarne i3 z najnowszych generacji mają 4/4
Popyt na ram aż tak nie rośnie tylko te wideo tapety i różne ©holerstwa, mi 2 GB wystarcza do dzwonienia/przeglądarki z 2 kartami (zwykle mapa i skrzynka mailowa) i audiobooka.
Sam system operacyjny ma pewien wpływ, jasne można na netbooku zainstalować linuksa tylko odpalając program/internet zużycie wejdzie na 100% i zawiesi się. To zaś efekt dodawania i rozbudowywania wszystkiego co się da od stron internetowych a na edytorach tekstu kończąc.
Word 2003 ma bodaj 150 MB, ile GB ma obecny i czy dla przeciętnego użytkownika są tam jakieś istotne różnice ( 99% to samo).
Znaczy, że Apple daje 8GB z dobrego serduszka, a taki Acer dając 4 GB do Windowsa to już pluje na klientów? Do grafiki nikt nie bierze 8GB, bo to drastycznie mała ilość przy takich zastosowaniach. Nie wiem po co mieszasz profesjonalizm z rozrywką. W dobie tak rozbudowanych stron i aplikacji naprawdę mniej niż 8GB RAM to trochę słaby deal. To nie jest kreowanie sztucznego popytu na pamięć, ale lenistwo twórców, którzy ładują masę bajerów i jednocześnie nie wiedzą co to optymalizacja.
Od kiedy laptopy Apple są tylko dla profesjonalistów? Nie rozumiem logiki…
Maca używałem lata temu - nie mój target, nie spodobał mi się.
Nie wiem po co robisz zamieszanie w temacie. Windows to nie MacOS. Temat z MacOS uważam za zamknięty, bo nie o to się w wątku rozchodzi.