Hej,
Niczym dziwnym nie bedzie, jesli powiem ze mam hp pavilion dv5 1020ew (turion x64 2x, zintegrowana grafika). Od pewnego czasu laptop bardzo glosno chodzil (nawet w trybie ‘oszczedzanie energii’) - mniej wiecej tyle decybeli co mala suszarka. Wymyslilem, ze skoro glosnosc rosnie z predkoscia wentylatora, a predkosc z temperatura - trzeba obnizyc temperature. Zrobilem ze swoim lapem mniej wiecej to:
http://www.youtube.com/watch?v=2AJSowGY … re=related
Bez miedzianych plytek, tylko wiercenie w obudowie. Dziurki nawiercilem pod procesorem, karta graficzna i (chyba) chipsetem - to male cos z napisem AMD pomiedzy procesorem a grafika. Testowalem i nie sadze zeby mialo to wplyw na problem - zatkane dziurki skutkuja +/- 7’C wieksza temperatura. Ale do rzeczy:
Przy rozbieraniu wentylatora (kurz) konieczne bylo rozebranie chlodzenia. Wymienilem paste termoprzewodzaca procesora z silikonowej na paste z zawartoscia srebra (pisalo ze ze srebrem, ale kolor miala zloty, wiec moze jednak miedziana?). Na grafice i chipsecie nie bylo pasty, tylko takie blekitne, milimetrowej grubosci kwadraciki 2x2cm - ni to z gumy, ni to z pasty. Co to jest? Grafika miala ‘wytopiona’ dziure na srodku tego kwadratu, za to chipset nietkniety. Kwadracik z grafiki zlozylem na pol tak, aby przykrywal chip grafiki - temperatura w spoczynku 47’C, w stresie nie dane mi bylo przetestowac, ale o tym dalej. Mysle, ze zlozenie na pol to tylko polsrodek i trzeba to wymienic. Niestety nie wiem pod jaka nazwa to wystepuje w sklepach (help?) - tym bardziej ze na innych elementach chlodzenia byly podobne paski innej grubosci, koloru i twardosci. Po uruchomieniu komputer dzialal jak marzenie - cisza i spokoj, wentylator nawet w stresie chodzil bardzo wolno, a z lapa wyplywalo letnie powietrze. niestety, tylko przez dwa dni. Po tym czasie zaczal byc glosny i wylacza sie na oszczedzaniu energii nawet przy zwyklym przegladniu stron internetowych. Procesor w idle ma jakies 70’C. Przy stronach internetowych skacze na 100’C. Przy wiekszym stresie (typu COD4) lap wylacza sie.
Po wylaczeniu RAM jest letni, podobnie obudowa. Mysle, ze problem jest w srodku; wedlug mnie pasta ktora zalozylem na procesor jest nieodpowiednia i po prostu po dwoch dniach stracila swoje wlasciwosci. Jednak pierwszy raz rozkladalem chlodzenie laptopa i zachodzi pewna konsternacja. Praca dyplomowa za pasem, a tu wychodzi ze pozbawilem sie lapa. Czy ktos jest w stanie udzielic mi pomocy?
