Wspomnimy komunikat informuje na podstawie analizy S.M.A.R.T o bardzo kiepskiej kondycji dysku twardego - możliwe jest, że w niedługim czasie dysk całkowicie odmówi posłuszeństwa. Nim to się stanie warto sprawdzić, co dysk boli. Możesz to uczynić przy pomocy programu Ashampoo HDD Control. Instalujesz program, uruchamiasz i w oknie programu powinno pisać, co boli dysk. Możesz wyświetlić też dane S.M.A.R.T i sprawdzić, które z atrybutów wskazują na uszkodzenie - jeśli któreś z mechanicznych, dysk na pewno do wymiany. I oczywiście czym prędzej back-up ważnych danych z dysku.
A czy program określił, jakie to problemy?? Jeśli nie, możesz zerknąć do danych S.M.A.R.T - najniższy procentowo atrybut będzie tym, który wywołuje problem.
Czasami się tak zdarza, że nowy dysk jest fabrycznie uszkodzony - prawdopodobieństwo takiego zdarzenia nie jest duże, ale jednak czasami występuje.
Nie odpowiadam na problem zakładającego ten temat. Ale mam pytanko w podobnym temacie ( a nie będę zakładał nowego tematu ). Otóż wczoraj odebrałem nowego lapka marki Acer. Jóź przed kupnem miałem na myśli sprawdzić s.m.a.r.t hdd. Wiec dzisiaj zainstalowałem hd tune oraz hd health i żaden nie odczytał mi smart. Później zainstalowałem everesta aby mieć wgląd na temperatury, znalazłem w everescie zakładkę s.m.a.r.t, wszystko jest ok oprócz liczby re-lokowanych sektorów (140) i spinup time, aż 1325 godzin. Jest możliwe ze everest się myli?
Wszystko wskazuje zatem na uszkodzenie powierzchni talerza magnetycznego dysku twardego - to wada fabryczna, więc nie powinno być problemu z wymianą dysku w ramach gwarancji. Samym zaś Spin-Up Time’em nie przejmowałbym się - 93% oznacza, że nie jest źle.
Może tak się dziać, gdy dysk podłączony jest przez interfejs SATA. Wtedy najlepiej posłużyć się innym programem - na przykład Ashampoo HDD Control.
Założę się, że podane przez Ciebie liczby realokowanych systemów to po prostu próg, po przekroczeniu którego analiza S.M.A.R.T pokaże poziom krytyczny. W analizie trzeba jednak patrzeć na dane - nie na próg. Zresztą w programie, który podałem, wszystko jest dobrze opisane. I jeszcze ten Spin-Up Time - to wcale nie jest ilość godzin a średni czas, jaki potrzebuje głowica dysku na przejście ze stanu bezczynności do trybu działania.
Zainstalowałem Ashampoo HDD Control ( fajny programik, szkoda ze płatny). Odczytałem ze smarta ze dysk funkcjonuje 23 godziny. Odczytałem także ze spinup time ma stan 74%, a zdrowie dysku to 90% trochę mnie to dziwi jak na nowy dysk Czy porostu jest to normalne i nie ma się czym przejmować?
Przez pierwsze 30 dni ma 100% funkcjonalność, co należy do największych plusów aplikacji.
To już bardziej prawdopodobne.
90% kondycja dysku wynika zapewne z niskiego wskaźnika Spin-Up Time. Podobnie mam z moim już ponad 1,5 letnim laptopowym dyskiem - wszystkie atrybuty na 100% oprócz Spin-Up Time’a, który ma wartość 93% - przez to ogólne zdrowie dysku to 98%. Ogólnie na razie bym się tym nie przejmował - warto jednak sprawdzać co jakiś czas stan dysku - jeśli wartość atrybutu się pogorszy, możliwa będzie wymiana dysku przez producenta.