Witam. Nie jestem w 100% pewien czy to dobry dział, w razie gdyby okazał się zły niech mod go przeniesie.
A teraz moja sprawa: otóż z dziewczyną mamy od pół roku laptopa Packard Bell EASYNOTE TG71BM i aktualnie jest nie do użytku. Od czasu jak go kupiliśmy trafiało się, że laptop się zawiesił bądź sam wyłączł. Nie było to jakoś mocno uciążliwe, działo się tak głównie gdy nic na nim nie robiliśmy ewentualnie przy przeglądaniu internetu. Przy oglądaniu filmu czy graniu problem nie występował. Niestety kilka dni temu zaczął swirować totalnie. Zaciął się, a co pomogło jedynie wyłączenie przyciskiem, uruchomiłem go jeszcze raz i znów to samo. Po chwili znów, z tym, że zamiast się zawiesić, włączył się. I tak z 20 razy. Zostawiliśmy go na noc, żeby wykluczyć przegrzanie się, niestety tak było to samo wiec zabraliśmy go do sklepu na gwarancję. Dzisiaj uznali, że była to wina Windows 10, który był zainstalowany, jednak skoro działa dobrze przez miesiąc, to czemu miałby robić problemy teraz. Skoro wina Windows to uznaliśmy, że weźmiemy go do domu i sami zainstalujemy wersje z Bing bo taka przyszła z laptopem, zrobiliśmy format i w połowie instalacji znów się zawiesił. Nie ważne czy Legacy mode, czy UEFI. Kolega doradzi mi sprawdzenie, czy na Ubuntu takie coś będzie miało miejsce, choć wątpię, że to coś zmieni. Mimo to zobaczę rano. Laptop nagle przestał lubić Windows? O.o i oh, rozkreciłem go ale był czysty więc to raczej nie kurz.
Jakieś pomysły, sugestie mile widziane. Gwarancja juz nam przepadła wiec musimy to jakoś na własną rękę załatwić. Laptop kupiony w Holandii.