Liga Mistrzów

Chelsea Londyn (Anglia) - Barcelona (Hiszpania)

Będzie to prawdziwy piłkarski klasyk, bowiem spotkają się ze sobą aktualnie dwie najlepsze drużyny w Europie. W poprzednim sezonie górą była Chelsea, ale tym razem powinno być odwrotnie. Barca nie powinna postawić tylko i wyłącznie na ofensywę, bo kontry Anglików mogą być zabójcze.

Typ: Barcelona.

Real Madryt (Hiszpania) - Arsenal Londyn (Anglia)

Dwumecz powinien być bardzo wyrównany. Zarówno Real, jak i Arsenal grają w tym sezonie poniżej oczekiwań. Nie lubię Realu, ale Arsenalu nienawidzę, więc życzę wygranej Hiszpanom.

Typ: Real.

Werder Brema (Niemcy) - Juventus Turyn (Włochy)

Po jednej stronie świetna ofensywa, a po drugiej - świetna defensywa. Werder da z siebie wszystko, ale to jednak Juventus będzie górą.

Typ: Juventus.

Bayern Monachium (Niemcy) - Milan (Włochy)

Bayern pewnie wyszedł z grupy, a Milan musiał walczyć o awans do ostatniej kolejki. Niemcy będą groźni na Alianz Arena, ale myślę, że podobnie, jak w zeszłym sezonie (w dwumeczu z Chelsea), odpadną.

Typ: Milan.

PSV Eindhoven (Holandia) - Olympique Lyon (Francja)

Kolejna “powtórka z rozrywki”. PSV ma Cocu, Lyon ma Juninho. I Holender, i Brazylijczyk zapewne strzelą przynajmniej jedną bramkę - pierwszy głową, drugi - z rzutu wolnego, czyli tak, jak zazwyczaj. Francuzi są w moich oczach jednymi z największych faworytów do końcowego sukcesu.

Typ: Lyon.

Ajax Amsterdam (Holandia) - Inter Mediolan (Włochy)

Pojedynek raczej nudny. Ajax ma kłopot ze skutecznością, Inter podobnie. Drużyna z Amsterdamu powalczy, ale wygra jednak doświadczenie.

Typ: Inter.

Benfica Lizbona (Portugalia) - Liverpool (Anglia)

Obrońcy tytułu kontra pogromcy Manchesteru. Mam nadzieję, że i tym razem angielski zespół będzie musiał uznać wyższość graczy z Lizbony. Będę trzymał kciuki za Benfikę.

Typ: Benfica.

Villarreal (Hiszpania) - Glasgow Rangers (Szkocja)

Chyba najmniej ciekawa para. Villarreal jest faworytem, Rangersi mieli sporo szczęścia w fazie grupowej.

Typ: Villarreal.

powtorka z zeszlego roku :stuck_out_tongue:

mam nadzieje ze Henry poskromi nieudacznikow z Madrytu

Zycze naszym sasiadom jak najlepiej, ale jak widac obecnie Trezegol ma forme i strzela non toper … , moze mu przejdzie do meczu z Werderem

Milan (niestety)

typ: Lyon

typ: Ajax

P.S ciekawe kogo jeszcze kupi Inter???ciekawe kogo z Realu sprowadzi

Mancini??zaklamy

Benfica Lizbona (Portugalia) - Liverpool (Anglia)

Typ: Liverpool

Villarreal (Hiszpania) - Glasgow Rangers (Szkocja)

Typ: druzyna z Hiszpanii

No i ma murawy wracają zespoły ligi mistrzów.

O ile jutrzejszy szlagier - wiadomo: chelsea-barcelona wygra wiadomy zespół, bo innego rozwiązania nie ma (barca rulez :mrgreen: ), tak ciekawie zapowiada się pierwsze starcie gigantów w lidze mistrzów czyli oczywiście arsenal-real.

Trzeba mieć na uwadze iż, mecz na 100% nie zakończy bezbramkowym remisem, gdyż zarówno Robinho jak i Henry regularnie strzelają ostatnimi czasy bramki. Real po blamażu (6:1) stracił wiele w oczach - cieszą się iż wygrali 10/11 meczy, ale nie dziwi to skoro grają z zespołami dużo gorszymi którzy zajmują miejsca pod koniec tabeli.

Arsenal traci ale gra z potencjalnie mocnymi zespołami - pod koniec pierwszej dziesiątki.

Mecz więc zapowiada się bardzo ciekawe, zwłaszcza dlatego iż zespoły te spotykaja się po raz pierwszy, a ostatnio zaprzepaściły dosłownie wszystko co tylko mogły. W dodatku wraca kontuzjowany Raul, Real chce kupić Henry’ego, a Arsenal gra bez trójki czołowych zawodników.

Obydwa zespoły ostatnimi czasy poczyniły wzmocnienia i pokupowali nowych zawodników.

No cóż zapowiada się bardzo ciekawy meczyk, hit zaraz po dwumeczu chelsea-barca.

Ciekawe kto wygra? Jakie są wasze typy? Ja obstawiam 2:1, a nawet 3:1

dla Arsenalu (zależnie czy real zagra na swym poziomie).

:mrgreen:

Jestem za Barcą,a na dziś postawiłem u bukmachera na Real,Milan i Liverpool i PSV Eindhoven.

aju Arsenal jest w duużym kryzysie,myślę że ma niewielkie szanse na zwycięstwo. :wink:

Jaki tam kryzys. Toż to wymysł mediów jakby to Kaczyński powiedział :mrgreen:

Owszem grają ostatnio w lidze “podwórkowej” słabiej ale CHAMPIONS LEAGUE kieruje się zupełnie innymi prawami (vide live-chelsea)

zawsze z FC BARCELONA !!

Zenek Rolnik jestem z tobą :wink:

Co do dzisiejszych spotkań… Real zagra u siebie z Arsenalem i nie powinien przegrać. Królewscy złapali dobrą formę, natomiast Kanonierzy grają bardzo słabo. Nie przepadam za jednymi i drugimi, ale jednak za Arsenalem bardziej, z racji, że kibicuję Man Utd.

Wielu uważa, że Liverpool dobrze trafił i powinien bez problemu poradzić sobie z Benfiką. Mam inne zdanie na ten temat - w ciągu ostatnich dwóch sezonów drużyna, która wyeliminowała Manchester, dochodziła do wielkiego finału (Milan), a nawet go wygrywała (Porto). Historia lubi się powtarzać…

Ogólnie, to liczę na Lyon.

Barcelona i Lyon To dla mnie głowni faworyci do zdobycia pucharu LM!!

Co sie tyczy dzisiejszych meczy to Arsenal raczej nie da rady Realowi, a szkoda!! Gdyby nie ostatnia kontuzja Khana to bym obastawiał też na zwycięstwo bawarczyków!! Lyon i Liverpool chyba dzis zremisuja!! A jutro niestety Barca chyba nie wygra… ale u siebie nie dadza szans The Blue’s :slight_smile:

Jednym słowem (moze kilkoma) Pozyjemy zobaczymy 8)

Ale Barcelona for Ever.

BARCA powinna wygrac lige gra najlepiej juz dwa lata a jakos nie może ale BARCA JEST SUPER! !!

Może i grają najpiekniejszy futbol ale nie to sie liczy w piłce noznej.To nie jazda figurowa.I jeśli Ronaldinho nie jest w formie to wtedy cała Barca gra słabo.A w Juventusie jest to rozłożone równomiernie.Każdy ma swoje zadania, gra nie opiera sie na jednym zawodniku.

A drużyny włoskie: mozna zaryzykowac stwierdznie iż grają bardzo zapobiegawczo, wręcz defensywnie

Czy bardzo dobra obrona oznacza od razu że zespół gra defensywnie?

Wypowiadają sie osoby które najmniej na ten temat wiedzą.Widział ktoś z Was ostatni mecz Inter-Juve w lidze włoskiej? Zapewne nie.Jeśli niewidzieliście to radze wam oglądnąć i wtedy możemy pogadać czy włoski futbol jest defensywany.Mecz był szybki, wymiana akcji z jednej i drugiej strony,walka i serce oddane swojej drużynie.Aż łezka w oku się zakręciła kiedy widziałem jak piłkarze jednej i drugiej drużyny wylewali 7 poty aby uzyskac pozytywny wynik w tym meczu.Powiecie że w lidze włoskiej pada mniej bramek niż w lidze hiszpańskiej? BZDURA.Wcale nie pada mniej a w niektórych kolejkach jest ich o wiele więcej.

mam podobne zdanie jak rafi na temat włoskiego futbolu

ale bardziej lubie barce bo gra piekna piłke

No i widzicie :mrgreen: Pomimo iż pomyliłem się z wynikiem to wiedziałem która drużyna jest lepsza :mrgreen:

Zobaczymy rewanż za dwa tygodnie.

Na pewno można również za pewną niespodziankę uznać wygraną benfiki, choć to ją właśnie typowano na drugie as monaco. Wygrana lyonu - można się było spodziewać, dziwi troszkę remis milanu z bayernem.

Ale co tam Arsenal wygrał to się liczy…

Jutro kolejny szlagier - wczesny finał ligi mistrzów

CHELSEA:BARCELONA.

Chelsea co prawda gra u siebie, ale ostatnimi czasy nie zachwyca grą na podwórku. Natomiast Barca jedzie w swoim najlepszym składzie - widać ogromną formę, chęć do pokania chelsea - wolę walki.

Jestem w 100% przekonany iż wygra Barca tylko zastanawia mnie wynik

0:2, 0:3, chociaż najbardziej realny wydaje się 1:2.

No cóż zobaczymy jutro :wink:

Wczorajsze wyniki zupełnie mnie nie zaskoczyły.

W Monachium doszło do starcia dwóch gigantów Bayern Monachium - AC Milan, fantastyczną forme wykazuje Michael Ballack, który strzela na zwołanie i tak miało miejsce, po fantastycznym przyjęciu piłki uderzył równie fantastycznie w prawy róg bramki. Bayern przewazał większośc meczu, lecz niesłusznie podyktowany rzut karny przesądził o wyniku korzystnym dla przyjezdnych., co stawia ich w lepszej sytuacji przed rewanżem.

W tym meczu wyszedł brak doświadczenia trenera Realu, który za wszelką cene chciał postawić od pierwszych minut Jonathan Woodgate, ale zagrał raptem 9 minut. Juz na samym początku Arsenal rzucił się da ataku, lewą stroną szarzował Reyes, parę minut pózniej przed stratą bramki uchronił Roberto Carlos, który wybił piłke z pod nóg Ljungberga.

Mecz nie zachwycał podobnie jak Real, który nie miał pomysłu na gre, chodż na pochwałe zasługje gra: Cicinho oraz Robinho(który opuścił plac gry, co było złym posunięciem bo Ronaldo biegał i grał jak mucha w smole). Co się nie udało całej druzynie kanonierów udało sie Thierry Henry, który minoł trzech piłkarzy i oddał precyzyjny strazła na długi słupek. Do konca spotkania mimo zawziętych i równie nie skutecznych ataków gospodarzy nie wyrównali. Ale za dwa tygodnie moze być ciekawie, chodż nie sądze aby Real pokazał coś nowego.

Lyon całą pierwszą połowe zagrał bardzo słabo, miał raptem jedną podbramkową sytuacje, natomiast PSV gralo koncertowo ale piłkarze swoich szans nie wykorzystali. W drugiej połowie Lyon wreście powoli zaczął narzucać swój styl gry, nie zawodny jak zwykle okazał się Juninho, który po bardzo mocznym sztrale i fatalnym błedzie Gomesa, dał prowadzenie przyjezdnym. Wynik do konca się nie zmienił. Lyon jezeli zostawi za sobą kryzys który miał niedawno moze być jednym z kandydatów do zwycięstwa w LM.

Czy mozna mówic o sensacji Benfica ma sposób na angielskie zespoły,przypomina mi FC Porto z lat świetności. Liverpool zagrał słabo, a wyjściowy skład bardzo mnie zaskoczył brak Gerarda, obecnośc w składzie Fernando Morientes, Robbie Fowler,o ile temu pierwszemu nie idze cały sezon, to Fowler ledwo wrócił do Liverpool i juz wywalczył sobie miejscie w pierwszym składzie, mojim zdaniem nie słusznie.

Rostrzygająca akcja miała miejsce w 84 min, kiedy po dośrodkowaniu piłke głową do siatki skierował Luisao, obok bezradnego Reiny.

Za dwa tygodnie to Benfica, wyjdzie zwycięzko, to mój cichy faworyt.

Zgadzam sie z tym. Nie spodziewałem sie takich wyników. NAwet miałem pae złotych to poszedłem sobie obstawić mecze w STS-ach. I już wiem że mi nic nie siadło.

Liczyłem za zwycięstwo liweerpoolu bo ostatnio mieli dobrą passe.

Zupełnie mnie rozczarował Real. Jak ich ostatnio oglądałem w lidze to grali znacznie lepiej. No ale trudno.

Już nie moge sie doczekać dzisiejszego meczu Chelsea- Barcelona.

Przez te 90min nie bede dla nikogo dostępny tylko oddam sie urokowi tego meczu.

BARCA! !!

Kłania cię czytanie :lol:

A tak jeszcze donośnie Liverpoolu.

W tamtym sezonie był to zespół który kochałem. Byli dosłownie świetni.

Od finału w Stambule wszystko sie zmieniło.

Po pierwsze Jerzy Dudek, ten dzięki któremu Liverpool zdobuł ten puchar, po swojej wyśmienitej grze został odsunięty ze składu bo… trener Benitez faworyzuje hiszpanów i sciągnoł Reine, który jest dla mnie podrzędnym bramkazem.

W czym on jest lepszy od Jurka?? Przecież w tym spotkaniu s Stambule udowodnił je jest jednym z najlepszych a nawet najlepszym bramkazem na świecie. Kto by obronił te 2 strzały Shevcenki?? Reina na jego miejscu nawet by nie drgnął !!

Od tego momentu kiedy Benitez zaczoł faworyzować w tak widoczny sposób hiszpanów przestałem kibicować Liverpoolowi.

Najlepszym tego przykłądem jet to co napisał:

Benitez nie jest obiektywny. Gdyby tylko miał taką możliwość to on by sprzedał wszystkich anglików jakich ma w skłądzie i nnnych a zakupiłby samych hiszpanów.

To mnie w tym wszystkim najbardziej oburza. Ta niesprawiedliwość.

I jeśli Liverpool odejdzie już w 1/8 Ligi Mistrzów to bedzie to wina przedewszystkim Beniteza!!

Nie sądzę, żeby był to brak doświadczenia, po prostu postawił na dobrego Woodgate’a, a nie na przeciętnego Mejię.

Robinho został zdjęty słusznie, bo obok Ronaldo był najsłabszym piłkarzem Realu, jeśli chodzi o ofensywę. Chyba, że imponowały ci bezsensowne dryblingi, po których tracił piłkę.

Nie grał od początku, bo narzekał na uraz.

Chłopie, mówisz to tylko dlatego, że jesteś Polakiem i nie mów, że jest inaczej. To, że Dudkowi wyszedł jeden mecz, nic nie znaczy. Gdyby karne w wykonaniu zawodników Milanu były strzelone dobrze, to żadne tańce by mu nie pomogły. Dudek już wcześniej dał o sobie znać ze złej strony, zawalając mecze Liverpoolowi, natomiast Reina swoją klasę udowodnił w Villarreal, gdzie bronił bardzo dobrze, m.in. w poprzednim sezonie obronił bodajże 8 na 13 karnych - to mówi samo za siebie.

No dobra może mnie troche poniosło z Jurkiem ale nie możesz zaprzeczyć że Beniez faworyzuje hiszpanów.

W przypadku Dudka nie faworyzuje Reiny, Hiszpan jest zwyczajnie lepszym golkiperem.

To już jego sprawa, w każdym razie w ogóle mi to nie przeszkadza, bo oprócz Reiny i Xabiego Alonso żaden z Hiszpanów nie gra na wysokim poziomie. Panie Benitez, kupuj pan więcej rodaków, bardzo będę się cieszył z waszych przegranych spotkań.