Mac Mini G4 - Nie włącza się, brak oznak życia

Witajcie.

Mój problem wygląda następująco. 2 Lata temu kupiłem Maca Mini G4 z końca 2005 okresu - wszystko działało jak należy, około roku temu przestałem go używać. Wczoraj go włączam a on nie daje żadnych oznak życia - świeci się jedynie dioda power oraz słychać wiatraczek, który pracuje na pełnych obrotach.

Po podłączeniu klawiatury pod USB nie świeci się dioda caps locka po wciśnięciu go - zupełnie jakby na porcie nie było zasilania, aczkolwiek wiatraczek USB i inne urządzenia tego typu działają bez problemu.  Również nie działa dysk, napęd i grafika.

 

Po kilku resetach PMU zaskoczył bez problemu, ale zawiesił się na włączeniu przeglądarki. Wymieniłem już kość ramu na nową oraz bateryjkę na płycie głównej - bez zmian.

 

Jaka może być przyczyna tej dziwnej awarii? Dodam, że zasilacz na 100% jest sprawny.

 

EDIT: Po udanym resecie PMU Mac się załączył, aczkolwiek bez wiatraczków i z mrugającą diodą. Za pierwszym razem to były 3 mrugniecia na około 5 sekund, po wyjęciu nowej kości ram i włożeniu starej oraz ponownym resecie PMU dioda mruga raz na sekundę. Jakieś pomysły?