Matura z polskiego - co o tym myślicie

http://wiadomosci.onet.pl/1742927,11,1,1,item.html

Zdaniem uczonych nowa matura z polskiego jest skonstruowana w sposób, który zabija kreatywność i samodzielną analize tekstu. Każdy kto chce zdać z kochanego polskiego musi się głowić co też autor klucza będzie uważał za stosowną analize tekstu. Dlaczego akurat analiza pań i panów z CKE ma być prawidłowa? Prawidłowo tekst może “zinterpretować” tylko jego autor moin zdanniem. Na którymś z portali w jednym z komentarzy jeden z użytkowników podał przykład kiedy to na maturze pojawił się tekst żyjącego autora. Gdy przeczytał maturalny klucz do swojego tekstu to aż sam się zdziwił, że można to tak zinterpretować… Poza tym skoro znany profesor “nie zdał” tegorocznej matury z polskiego co coś chyba z tym nie tak… Mam nadzieję, że uda się jeszcze zmienić sposób oceniania prac, chociaż w takim biurokratycznym kraju to mało prawdopodobne. Sam nie wiem jak moja praca zostanie oceniona, zawsze zostaje jeszcze poprawka w sierpniu :x Moim zdaniem przedmioty humanistycznie nie powinny być oceniane schematycznie… Nie ma to jak matematyka, ma wyjść konkretny wynik i wszystko jasne :smiley:

http://www.dziennik.pl/wydarzenia/artic … bledu.html

Odkrycie. Wiadomo było od dawna, że obecna formuła pisemnej matury z polskiego i klucze, to totalna pomyłka. Zmienić można, tylko że poprzednie roczniki i obecne dostały po - wiadomo po czym.

Z ocenianiem według klucza spotkałem się w ubiegłym roku w czasie egzaminu dyplomowego w studium informatycznym. Mieliśmy rozwiązać problem związany z komputerem i opisać naszą pracę. Do egzaminu przystąpiło 25 osób - zdało 10… Nie wzięto pod uwagę tego, że wszyscy problem rozwiązali, ale to, że w opisie pracy nie znalazły się słowa-klucze. Ja zdałem z minimalnym przekroczeniem progu zaliczenia. Za co poleciały mi punkty? A np. za to, że zamiast napisać, że usunąłem pliki tymczasowe z folderu C:\Windows\Temp, napisałem, że usunąłem pliki z %Userprofile%\Ustawienia lokalne\Temp oraz %Systemroot%\Temp, co według mnie jest trafniejsze, chociażby dlatego, że nie wszyscy mają folder Temp w C:\Windows.

Ale wracając do tematu głównego… Nowa matura z języka polskiego nie uczy myślenia kreatywnego. Trzeba pisać nie o tym, co się uważa, ale o tym, co mają u siebie w kluczach egzaminatorzy. Nowy system miał wyeliminować sytuację, że jedni nauczyciele oceniali pracę lepiej, inni gorzej, ale reforma poszła w złym kierunku i teraz krytykuje ją nawet jej autorka.

Ostatnio w mediach jest sporo szumu o nowej maturze (chociażby eksperyment z profesorem filologii), więc miejmy nadzieję, że coś się w tej kwestii zmieni i nastepne roczniki będą oceniane za umiejętność wyrażania myśli a nie za umiejętność przewidywania słów-kluczy.

Maturę pisałem w tym roku i muszę się niestety z tym zgodzić. Ocenianie za pomocą klucza mija się z celem, ponieważ ile interpretatorów tyle interpretacji, niemożliwością jest umieścić je wszystkie w kluczu. Klucz jest dobry dla geografii, matematyki, fizyki, ale nie do polskiego. Maturzyści zmuszani są do rozwiązywania polonistycznego rebusa. Zamiast pisać twórczą pracę, gdzie można by rozwinąć skrzydła, są związani do trzymania się bezlitosnego szablonu. Jak dla mnie to jest bez sensu i ośmiesza tylko polską edukację.

A co jeśli dany pota był pod wpływem słabszych bądź moceniejszych substancji podczas pisania utworu? Sam nie wie o czym on jest…

Większośc wiekopomnych dzieł powstaje pod wpływem emocji i silnych bodźców. A jakie one są to już nie tobie rozstrzygać, ani CKE.