Między nami Piratami, czyli jak to jest naprawdę?

Ostatnio w Sieci natrafiłem na ciekawy artykuł dotyczący piractwa komputerowego, realia, przyjrzenie się tej sprawie dokładniej.

Polecam: http://www.dzikie.net/?art=piractwo&ap=1

Piractwo u nas sie szerzy na szeroka skale.

Jednak jest to spowodowane glownie zarobkami Polakow.

Dopoki politycy nie zaczna normalnie rzadzic tym krajem piractwo bedzie powszechnie znanym problemem.

Piractwo było jest i będzie problemem.Nawe jeżeli politycy zaczna normalnie rzadzic tym krajem ( w co nie wierze ) :?

łap Duchu łap.

a od czego jest open source i freeware :wink:

Trafna diagnoza i popieram w 100%!

Niestety nasz naród ma już w genach zakodowane kombinatorstwo i zasady gry fair play w sprawach jakichkowiek, nie mówiąc już o prawie do własności intelektualnej - są dla Polaków jakby z innej bajki! :twisted:

Dla Polaków hasło “kradzież” kojarzy się jedynie z przysłowiowym szarpnięciem torebki babci na ulicy, czy też napadem na bank.

Wszystkie inne grzeszki są rozgrzeszane w podświadomości, a i podejrzewam - że nikt się z tego nie spowiada w konfensjonale! :twisted:

Istnieje coś w rodzaju społecznego przyzwolenia na takie rzeczy i zarobki nie mają tu nic do rzeczy!

Znam ludzi na stanowiskach (vide duża kasa) i również piratują jak się tylko da… :twisted:

A wszystko tkwi w założeniu:

skoro mogę mieć coś za darmo, dlaczego muszę za to płacić!

Ot, typowa polska mentalność! :evil:

Oczywiście nie pochwalam tego…

Dokładnie o to chodzi. Ja najczęściej z takimi tłumaczeniami się spotykam.

Owszem, jest wiele odpowiedników, często dorównującym komercyjnym aplikacjom - ale często mówi się w domyśle: Lepiej mieć płatne, pewnie lepsze, a sam zainteresowany poczuje się lepiej.

Piractwo komputerowe jest najłatwiejszą kradzieżą… Zresztą jest duże niedoinformowanie na te tematy w naszym kraju.

Wbrew pozorom, nie jest to typowa polska mentalność, jest to typowa mentalność ogólnoludzka.

W każdym kraju jest podobnie, oczywiście, że różnice mogą być w wielkości skali, co nie zmienia faktu, że każdy jest na to podatny i o dziwo, wydawałoby się, że Ci, których stać na kupowanie wszystkich legalnych oprogramowań, jeśli tylko mogą, korzystają z “piratów” :stuck_out_tongue:

:okulary:

kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień :twisted:

To ja już mogę zacząć rzucać… :PPP :PPP :PPP

Nie piratuję, bo nie mam takich potrzeb! 8)

To, co darmowe zupełnie mnie satysfakcjonuje!

Muzę mam w radiu, filmy w kinie (choć rzadko chodzę) - dlatego też raczej łaskawie czekam, aż nasza TV puści… :lol:

Nie mam nawet progsa z rodziny P2P…

takich jak ty Waterproof to ze świeczką szukać…

ale nie wgłębiajmy się za bardzo w dyskusję kto co ma jakie na kompie bo jeszcze się wojna rozpęta :smiley: lepiej bądźmy :blush:

PS> ja mam same legale i freeware; w większości triale :lol: :rotfl:

I w tych potrzebach jest cały problem, bo gdybyś miała potrzebę to już miałabyś dylemat, niezależnie od tego co sobie teraz myślisz :stuck_out_tongue:

A w zapewnienia, że nie, nie wierzę :slight_smile:

:okulary:

Powiem inaczej - nie mam potrzeby, bo cały soft freeware - który jest do dyspozycji, najzupełniej mnie zadowala!

To w kwestii oprogramowania!

Zresztą - m.in. na Vortalu propagujemy właśnie darmowe, alternatywne progsy!

Może gdybym parała się grafiką z wyższej półki - to mógłby być problem, bo raczej ta sfera jest zaniedbana przez freeware!

A komercyjne progsy są drogie, choć może nie aż tak drogie dla profesjonalnych grafików…, którzy niewątpliwie potrafią z tego wyciągnąć potem ekstra kasę!

Ale coś za coś - wypada zainwestować w swój warsztat pracy, żeby potem móc ciągnąć z tego zyski!

Sklepikarz, jak zakłada interes - to musi mieć lokal i masę towarową (i to nie może być wirtualne) - czyli trzeba wyłożyć kasę! :twisted:

Ale gdyby mi chodziło o grafę jedynie w sensie amatorskim, to nie widzę problemu!

A w pozostałych brochach (tj. muza, filmy) - jak już pisałam, nie mam zachcianek! :stuck_out_tongue:

Cytat ze strony do której Boczi dał linka.

Założę się, że ten wielce zbulwerowany artysta posiada kupę Divx-ów, różnego rodzaju softu, dla niego pomocnego a nie koniecznie oryginalnego, …itd.itp!

Bo jak zawsze widzimy drzazgę w oku bliźniego, a za cholerę nie widzimy belki w swoim oku, albo jeszcze inaczej: uciekający złodziej, zawsze krzyczy: “Łapać złodzieja”! !!

Wiadomo, nic nie zabije piractwa :].

Pewnie duża większość użytkowników posiada jakieś pirackie oprogramowanie. Ja posiadam pirackie oprogramowanie do czyszczenia systemu, nie będę ukrywał :-D, wogóle, to w polskich sklepach trudno takie zdobyć. A reszta, to jest już ogólnie dostępna.

Bez piuractwa nie było by tak wielu maniaqów komputerowych. Gdyby nie piractwo mysle ze o wiele bardziej było by mnie userów Komputera, i o wiele mniej userów Internetu. Pomyslcie ile by bylo procent userów polskich. Teraz jest 31%, a ile by było gdyby piractwo nie istniało?

piractwo bylo, jest i bedzie i nikt chyba w najblizszym czasie tego nie zmieni…

pozdro

Gdyby w Polsce w połowie lat '90, nie było pirackich kopii Windowsa, w ogóle nie było by tego forum i byśmy byli dzisiaj Bangladeszem informacyjnym świata.

Mało tego 99% firm w tamtym czasie miało wykupionego Windowsa na jedno stanowisko a korzystało z tego kilkanaście stanowisk. Instytucje rządowe nie były w tym precederze odosobnione, co pokazuje nawet dzisiajsza rzeczywistość (vide: nielegalny soft w policji)

Mi wystarczą gry online lub stare pełne wersje które są w gazetach. A programy także z gazet i internetu (free, trial, gpl, demo) np. Niezbiędnik.

Microsoft także ostro walczy z piractwem np. (nie wiem w jakim kraju to wprowdzili, chyba USA) za pokazaniem faktury oraz pirackiej wersji można ją wymienić na orginalną.

Która z poniższych sytuacji jest piractwem ?

a)kupiłem nową grę na bazarze,

b)ściągnąłem z internetu nową grę, ale nikomu jej nie pożyczyłem, ani nie sprzedałem,

c)pożyczyłem nową grę od kumpla i sobie przegrałem,

d)kupiłem nową grę na Allegro.