Witam, mam ogromne problemy z połączeniem. Opisze wszystko od początku może ma ktoś jakieś rady.
No wiec przyszedł mi niedawno komputer z naprawy i gdy podłączyłem kabel sieciowy to neta nie było, powiadomiłem dostawce przyszedł jakiś gość i włożył starą karte sieciową, wtedy net ruszył, ale chodził tak ledwo, że nic się nie dało włączyć. No ok znowu ich powiadomiłem, powiedzieli, że u nich jest ok pokazuje im się idealna przepustowość itd, mówili ze to wina mojego kompa, ale żadnego wirusa nie miałem, bo skąd nowy dysk zupełnie tylko windows wgrany. Potem wsadziłem jeszcze inną karte sieciową, ale to nic nie dało, więc spróbowałem podłączyć znowu do karty sieciowej, która pierwotnie jest w komputerze i jakoś net działał, co prawda szybko, ale wykluczył się fakt zepsucia tej karty. Jednak prędkość była ta sama, tego samego dnia wieczorem wyjąłem starą karte sieciową, bo po co mi ona i net chodził już o wiele szybciej, można powiedzieć ze dość szybko, a chodził tak tylko nie całe 2 dni od piątku wieczór przez całą sobotę, a dziś znowu zamula jak nie wiem.
Ale mój problem jest taki, że coś po prostu musi mi blokować połączenie. Gdy wchodzę na google i coś wyszukuje czekam z pół minuty a potem wyświetla się, ze wygenerowano w 0.09 sek ;/ Druga sprawa to ściąganie plików, dzisiaj wkleiłem link z rapida do programu, którym ściągam z RS i 200mb part ściągnął się w 15 minut. To chyba niezły wynik jak na ledwo chodzący internet ? W dodatku gdy wchodzę na speedtest.net strona ledwo się ładuje a po chwili pokazuje prędkość downloadu 10mb/s.
Ktoś wie o co w tym wszystkim chodzi, co może mi tak blokować łącze ? Bardzo prosze o pomoc to beznadziejna sprawa, a ja potrzebuje szybki internet do załatwienia wielu spraw.
PS. Tego posta wysyłałem chyba z 10 razy, jak widać sprawa totalnie beznadziejna.