Monitor

Mam problem z monitorem mojego wujka. Wczoraj przyjechałem do niego na takie małe wakacje i kiedy chciałem usiąść do kompa powiedział, że coś nie działa monitor. Sprawdziłem i działa. Nawet z dobrych programów pobrałem jakiś program Nokii do przetestowania monitora i wszystkie kolory, odchylenia itd są prawidłowe. Jednak obraz raz robi się jaśniejszy, raz ciemniejszy, monitor niekiedy miga i na kilka sekund zamienia kolory. Wszystko ustępuje po poruszaniu kablem monitor-karta. Czy przyczyną tych problemów jest monitor czy może karta graficza? Dodam, że jest to Riva 32 (więc ma już swój wiek).

Gdyby to był problem karty, tak łatwo by to nie ustąpiło :wink:

Równie dobrze może to być wina kabla, któremu już się wyrobiły bolce…

Jak masz pod ręką jakiś zamiennik, to najprościej - podmień kabel i zobacz, czy zadziała. Winę za to mogą ponosić wejścia (do monitora lub do karty). Zobacz, czy kabel siedzi pewnie w obu… Jeśli ne, zaklinuj zapałką lub dokręć, jak są śrubki

Ale kabel jest zintegrowany z monitorem i nie da się go wypiąć…

I co Ci mamy odpowiedzieć ??

Podłączyć monitor pod inny komputer i sprawdzić czy objawy ustąpią, ewntualnie założyć inną kartę grafiki. Możliwe że nie łączy coś w gniazdku, lub uszkodzony jest kabel. Sprawdź czy wszystkie piny we wtyczce monitora wystają na jednakową wysokość, czy któryś z nich nie jest ugięty.

To zobacz bolce po stronie karty graficznej

Nikt nie wyklucza, że pod osłonką kabla coś sie przerwało…

Najlepiej, jakbyś podpiął monitor pod inny komputer lub wymienił kartę grafiki i zobaczył… A kabel pewnie siedzi w karcie? Dokręciłeś dobrze?

Sprawdziłem i niestety wina monitora - coś z kablem nie tak. Podłączyłem inny monitor i mam pewność, że grafika jest ok. Stary monitor musi odwiedzić serwis, bo wtyczki to samemu zbytnio nie naprawię :slight_smile: