Jeśli ktoś tego słucha, to pewnie jakaś wąska grupka ludzi. Chyba że piszesz o ludziach, którym po prostu nie wychodzi. Ja sam kiedyś zajmowałem się rapowaniem i wbrew pozorom, to nie jest takie łatwe. Łatwiejsze, niż spiewanie, ale “mówienie” do podkładu, to też nie każdy potrafi. W tym “mówieniu” też trzeba zachować rytm. Jeśli ktoś napisze tekst niesylabiczny, to później się dusi, albo przeciąga (jak to fiesta nazwał - jąka się). W rapie jeszcze jest styl offbeatowy (może o to Ci chodzi), który polega, jak nazwa wskazuje, rapowaniu poza linią perkusyjną. Oczywiście nie każdemu to wychodzi dobrze, a niektórzy robią to perfekcyjnie, np. niemiecki raper Kool Savas, który jest dla mnie mistrzem offbeatu.
Mógłbyś podrzucić jakiś przykład, bo ciekawy jestem co dokładnie masz na myśli. Być może nigdy czegoś takiego nie słyszałem. Mi w rapie też nie wszystko się podoba. Zresztą w innych gatunkach też pewne rzeczy mi się podobają w inne nie.
Mógłbyś podrzucić jakiś kawałek