Myśl a nie formatuj

Robienie format C: jest idiotyzmem. Zupelnie niepotrzebne i majace tyle sensu co używanie atomowki do koszenia trawnika.

Opiszę tu możliwie najmniej bolesną metodę dla Windows 2000/XP. Jeśli masz zabawkową windę z linii dosowo-9x to zrób upgrade albo płacz nad swoim losem.

Od czego zacząć?

Najpierw się zastanów czy wogóle trzeba formatować dysk. Jak ci jakieś robactwo znowu skopało Internet Explorera to je wywal używając Ad-Aware, a potem używaj Opery, żeby nie mieć więcej takich problemów.

Pozbądź się M$-Blastera, załataj dziurę i zainstaluj firewall (m$ radzi). Tak samo z sasser’em i pewnie jeszcze kupą kolejnych robali drwiących z coraz lepszych zabezpieczeń Windows.

Możesz wyczyścic autostart w rejestrze używając regedit i kasując wpisy w kluczach HKEY_LOCAL_MACHINE/SOFTWARE/Microsoft/Windows/CurrentVersion/Run i HKEY_CURRENT_USER/SOFTWARE/Microsoft/Windows/CurrentVersion/Run (regedit umożliwia robienie zakładek – dodanie tych kluczy to dobry pomysł). (Wybadaj automatyczne czyścidła)

Możesz sprobować funkcji przywracania systemu. Niech te megabajty kopii zapasowych, które po cichu robi windows nie idą na marne.

No ale…

Gdy bez reinstallu się nie obejdzie

Najpierw zachowaj swoje ustawienia. Do tego przyda się Kreator transferu plików i ustawień (znajdziesz go w Narzędziach administracyjnych w Menu Start bądz Panelu Sterowania). Podaj, że to twój stary komputer i wybierz zapis do innej lokalizacji, podaj jakiś katalog, którego w reinstalacyjnym amoku nie skasujesz. Nie każ przenosić plików, a tylko ustawienia.

Teraz wielki moment, wsadz płytę instalacyjną Windows i każ zrobić upgrade. W większości przypadków to jest zupełnie wystarczające. Nagrane zostaną standardowe pliki windows oraz najważniejsze ustawienia wyzerowane. Po dość szybkim i bezbolesnym upgrade możesz jeszcze skoczyć na windowsupdate.microsoft.com i połatać odswieżone dziury i ew. przeinstalować sterowniki do sprzętu jeśli potrzeba.

Cięzkie przypadki

Nawet jeśli windows totalnie padł to nie ma powodów do kasowania wszystkiego co popadnie.

Ponieważ windows uwielbia mieć wszystkie swoje katalogi w użyciu to trudno jest go skrzywdzić za pomocą jego samego. Jeśli masz możliwość uruchom komputer z innej instalacji windows (np. podłączając swój dysk jako drugi do innego komputera), żebyś miał dostęp do wszystkich plików na swoim dysku. Jeśli nie to możesz próbować szczęścia ze strasznie topornej Konsoli odzyskiwania, do której możesz wejść uruchamiając komputer z plyty instalacyjnej i wciskając R, gdy instalator ci to zaproponuje.

* Zachowaj swoje ustawienia używając Kreator transferu plików i ustawień (opisane wyżej)

* Zmień nazwę swojego katalogu użytkownika – Documents And Settings/NazwaUzytkownika

Jeśli możesz – zmień nazwę całego katalogu Documents And Settings na jakąkolwiek inną. Jeśli nie – stwórz nowego użytkownika lub zaloguj się na konto gościa i zmień nazwę swojego katalogu użytkownika na inną. Po zmianie nie próbuj się logować na poprzednie konto!

* Usuń katalog Windows. Bez podłączenia dysku do innego kompa może to być truudne do zrobienia. Jeśli używasz Exploratora to nawet nie zaczynaj. Można ten punkt pominąc choć jest to tzw. zalecany.

* Odpal nową instalację (spod Windows, tego niewykasowanego bądz tego na innym dysku).

* Jeśli nie kasowałeś starego katalogu – podaj inną ścieżkę instalacji (zamiast WINDOWS wklep WINDA lub coś podobnego). Upewnij się, że masz 1,5GB wolnego miejsca na C:

* Przebrnij przez pasjonujące 30 minut klikania Dalej

* Włącz firewall, albo za 15 min czeka cię kolejny reinstall (na początek może być fw windowsowy, Panel Sterowania->Połączenia Sieciowe->Połączenie->Właściwości->Zaawansowane->Chroń mój komputer)

* Załóż użytkownika o takiej samej nazwie jak miałeś poprzednio (ważne)

* Z poprzedniego katalogu użytkownika (tego, któremu zmieniałeś nazwę na początku) przenieś pliki do obecnego (Documents And Settings/NazwaUżytkownika/)

* Użyj kreatora transferu ustawień (podaj, że to jest nowy komputer), by przywrócić swoje ustawienia (przynajmniej większość…)

Po takiej reinstalacji powinny być zachowane wszystkie dokumenty, dane programów (w tym archiwum oryginalnego gadu-gadu) i znaczna większość uprzednio zainstalowanych programów powinna działać. Te co nie działają można poprostu wykasować z Program Files i zainstalować na nowo.

Finito

Sposób trenowany wielokrotnie, ale ja i tak nie daje żadnych gwarancji. Zawsze możesz wszystko sformatowac. Jak już formatujesz to użyj NTFS.

oto strona tego artykułu:

http://wiki.pornel.ldreams.net/formatc

z wlasnego doswiadczenia wiem, ze takie “nakladki” (upgrade) sa, że tak powiem beznadziejne. bardziej godnym polecenia jest ghost. Twoim sposobem to trwa niewiadomo ile, kupa roboty, a tak piec minut i masz na nowo system z zainstalowanymi programami i na pewno nie bedzie sie tak mulił jak po Twoich radach, bo nie chce mi sie wierzyc ze opcja aktualnij sprawi ze windows bedzie chodzil tak jakby nic sie nie stalo.

  1. Ad-Aware nie usunie całego syfu! :o

Co z innym softem? antyspyware, antytrojan, antywir… Radzę przeskanować czym się tylko da… najlepszy soft wraz z linkami jest w setkach postów na forum…

  1. Jak nie wyczyścisz dobrze kompa, to instalacja opery i tak niewiele da!

BTW

Najmniej zabugowany jest Firefox!

Ale to juz inna bayka… dla mnie IE jest OK… i jakoś syfu na nim nie łapię… 8)

  1. A co z rejestrem? :wink:

  2. Przywracanie systemu ma swoje wady… :?

Tak więc najpierw dobrze wyczyścić (pomocny jest tu Hijack) a dopiero potem się zastanawiać, czy jest ok, czy też wymaga dalszej pracy…

Co do “odświeżania” systemu… - też jakoś nie mam pełnego zaufania…

Lepiej przywrócić kopię NG.

A z pewnością najlepszym wyjściem jest: Format, instalka nowej windy, właściwa konfigóracja i poprawne zabezpieczenie systemu (w tym także firewall i soft anty…) + backaup - po takich zabiegach już raczej nie czeba się będzie martwić takimi żeczami… 8)

BTW

Jak najbardziej! Szczególnie po to tylko, by pozbyć się jakiegoś drobnego adware, malware itp. :smiley:

Ponieważ mam wątpliwości, co do spełnienia wymogów

regulaminowych działu Sprawdzone Porady - przenoszę

do ==:>Systemy …

To samo można spokojnie zrobić botując kompa z płyty CD z XP i opcja naprawy systemu R, zachowasz wszystko.

Oczywiście problem szkodników zostaje i jak komp pracuje najpierw trzeba je usunąć.

Nie mówiąć o takim prostym i szybkim sposobie jak koledzy pisali,kopia systemu.

Sposób opisany przez Ciebie nie praktykowany, ale każdy robi jak uważa.

Najlepiej zrobić tak.

Konserwacja kompa i diagnostyka.

Zgrać dane i zdjąć partycje z dysku,założyć i sformatować i wgrać świeży system wtedy komp chodzi jak należy.

NIektórzy użytkownicy wybierają formatowanie, ponieważ tak można najszybciej pozbyć się syfów, a do zawartośći dysku- która zostanie skasowana, nie przywiązują większej wagi :slight_smile:

Metoda sprawdzona wielokrotnie to Format!

format to klasyka oczywiscie to co jest napisane w poscie nr.1 nazwe marzeniami. Wiemy wszyscy ze jak cos sie skopie w tym systemie to juz koniec. Mozna to naprawic oczywiscie ale juz nie bedzie chodzic jak dawnie :confused:

Ja robie obraz partycji. Jak cos sie dzieje to format c i zgrywam obrazik - jakieś 15 min all programu sa wszyko piknie :slight_smile: Oczywiscie pliki programow na innej partycji!

fomat to klasyka bo nikmou się nie chce ruszyć głową i spróbować naprawić błędy samemu :roll: już nie mówiąc o tym że po co formatować jak można np. tylko przeinstalować windowsa i nie tracić danych :roll:

heheh już wisze jak przeinstalowałeś winde a po miesiącu prubujesz sie uspokic bo cos ci działalo ale juz nie działa i w ogóle system pracuje jak emeryt heheh

tia, zazwyczaj dochodzę dlaczego coś nie działa, a poza tym mówiąc “przeinstalowanie windy” miałem na myśli usunięcie katalogu Windowsa i zainstalowanie na nowo systemu. Instalacje i naprawę systemu przerabiałem już setki razy, no ale co tam, lepiej powiedzieć że ktoś nie wie o czym mówi :stuck_out_tongue:

usuniecie katalogu windy?! Hyyy to ciekawe…a jak juz usuniesz to instalujesz od nowa system czy jak. A co z takimi rzeczami jak System Volume Information i danymi tam zawartymi?Powiecmy ze system sie kopytnie bo mamy wirka ale o tym nie wiemy…co nam da tylko taki zabieg…chyba nie zakumalem prosze wytlumacz.