Najlepszy darmowy hosting

Logiczne, ale ludzie zawsze będą chcieli wszystkiego za darmo. Kto myśli logicznie i stawia usługi pod użytkownika ten doskonale wie, co dokładnie ma tutaj znaczenie, na co trzeba zwracać uwagę. Zakup hostingu należy rozpoczynać po prostu od testowania usługi. To wszystko.

Dokładnie, najlepiej wykupić jakiś hosting, jest to max 50 zł/rok.

Panowie, są zastosowania, w których darmowe serwery będą wystarczające. Prywatne strony, które będą miały 10 odwiedzin w miesiącu, zaplecza pozycjonerskie, strony testowe czy do nauki. Są hostingi stabilne pomimo darmowości i tu np. jest hostinger, na którym jakieś tam pady sporadycznie bywają, ale widziałem płatne leżące co chwilę więc takie coś akceptowalne jest. Są też hostingi, które są oferowane przez jakiś czas za darmo, a potem rejestracja nowych kont jest zawieszana/zamykana z uwagi na jakość usługi. W pl udało mi się kiedyś złapać takie konto i działa bez żadnego ale już kilka lat.

Powiem Wam więcej - widziałem już strony firm (czy lepiej jednoosobowych działalności) stawiane na darmowych hostingach i udostępnianych przez nie subdomenach jakimś kreatorem. Może się wydawać, że to bez sensu, ale są ludzie co każdy grosz liczą, a początki nie są łatwe. I mimo bezsensowności takiego rozwiązania w biznesie ja to jakoś rozumiem… Otwarcie gabinetu to koszt znaczny i babki tną koszty gdzie się da…

Do nauki - to prawda. Zaplecze… no nie do końca, chyba że serwer mimo wszystko gwarantuje dostępność usługi na zadowalającym poziomie, a niestety jak doskonale wiemy tak nie jest. Inna sprawa to taka, że główna domena powinna być solidnie podlinkowana, aby to miało sens jako zaplecze.

A farmy linków? To też zaplecze… Nie mówię o pierwszym poziomie bo wiadomo, że to nie będzie na darmowych hostach i domenach. Ale zastosowanie można znaleźć. Poza tym obecnie inaczej linkujesz porządne strony, a inaczej właśnie takie darmowe, których nie żal. Darmową to blastem potraktujesz i albo wyżyje albo zdechnie… Szkody wielkiej nie będzie…

No i dzięki blastowaniu te darmówki przestają się nadawać nawet pod zaplecze. Bo jaki z nich pożytek? W końcu i domena główna jest traktowana jako spam - dostanie powiadomienia za subdomeny :wink:

Przerabiane, ale raz jeszcze - żadnych dziwnych, kombinowanych tworów. Hosting powinien być sprawdzony i jakościowy, a Firehost do tego wystarczy. Nie rozumiem po co na siłę szukać darmówki, kiedy płatne konto to 50 zł rocznie? Oczywiście niech każdy wydaje swoje pieniądze tak jak uważa…

 

W PL mamy sporo przyzwoicie działających hostingów, ale kilka razy więcej jest takich usług, które działają fatalnie wolno i po prostu nie dają jakości. Uważam, że dla każdego jedyną wykładnią jakości usługi powinna być ocena usługi na podstawie tego darmowego testu. 2 tygodnie wystarczą, co nie?

Strony nie są traktowane przez google z góry jako spam do momentu jak sam nie umieścisz tam śmieci.

Google nie dolicza “karnych punktów” za końcówkę cba.pl .

Materiały indeksowane są tak samo jak z innych stron przy stosowaniu obecnych standardów przy tworzeniu www od google, bing, yandex, o odblokowali baidu.  O pozycji decydują już pozostałe czynniki “SEO” .

 

Na mały ruch kilka osób dziennie w niszowym temacie cba wystarcza.

Reklamy ? Nieco większa szansa że serwer nie zniknie z dnia na dzień.

 

Średnia z kliku lat  to 2.54 GB miesięcznie ale ostatnio rozszalał się japoński ICC-Crawler/2.0 i orze, z konta opartym na piwigo ~1GB przemielił dotychczas 68GB powiązań, ale jest tendencja spadkowa.

 

Hostinger bezpłatny to zbyt duże ryzyko. Mam tylko analitykę piwik i zbyt duża ilość operacji w sprawdzaniu tylko dziennych statystyk kilku zapisów może przekroczyć limit procesora co powoduje zawieszenie konta.

To oczywiste, a mimo wszystko ludzie dalej ładują się w darmowe serwery :wink:

Mało kto potrafi się uczyć na błędach innych, ale chyba w tym nie ma żadnego zaskoczenia.

Ale skoro tylu ludzi próbowało, to po co próbować mają kolejni?

Być może kiedyś przeniosę stronę na inny hosting z nową domeną ale punkt krytyczny jeszcze nie nadszedł, cyrk się kręci. :wink:

Możesz spróbować zrobić własny hosting jeśli masz port-forwarding i w miarę szybki internet.

A może znacie jakieś tanie konta z wordpressem, joomla za 3-5 zł miesięcznie ( bez promocji jak w nazwie ) ?

Pozdrawiam,

Szukaj i może coś znajdziesz,  tylko oferty mogą nieaktualne wszystkie : 

http://porownaniehostingow.pl/

http://www.webb.pl/hosting

http://hostingi.pl/plany/?quicksearch=virtual&s=1&adv=1&price_min=1&price_max=-&transfer_min=1&transfer_max=-&space_min=1&space_max=-#result

Potem sprawdź wybrane firmy wyszukiwarką czy nie mają złej historii… .

Ameri - za 50 zł masz w Hekko konto na którym postawisz kilka wp z normalnym ruchem :wink:

Tak więc nie ma co świrować :wink: I w sumie za taką kwotę w większości małych firm jakieś tam konto się już kupi.

Wiem, ale mimo wszystko… lepiej postawić coś jakościowego, poświęcić temu trochę czasu, niż nastawić się na mnożenie setek bezwartościowych stron zaplecza, które de facto do nas nie zależy. Wiadomo, że to wszystko kwestia kosztów, tylko działnie musi być logiczne. Lepiej stawiać to na normalnych kontach i własnych domenach, które również można mieć za darmo.

Racja. Tym bardziej, że od dawna już w SEO liczy się jakość, a nie ilość linków, czy wielkość zaplecza. Lepiej mieć 10 wartościowych stronek zapleczowych, niż setkę byle jakich. Wszystko też kwestia taka, w jaki sposób to zostanie zorganizowane.

Totalnie śmieszna. Kiedyś też coś miałem na darmówce, ale to było za czasów kiedy nie miałem żadnej kasy. Ale to były błędy, bo kiedy tylko na darmówce pojawiało się obciążenie, to konto było zamykane. A wystarczyło zapłacić ledwie 50 zeta za rok usługi. Masakra.

Przedział od + 30 zł do +100 jest ciekawy. Każdy znajdzie coś dla siebie.  Aktualnie zmierzam do przeniesienia własnego cyrku, przewalam oferty wielu hostingów i są oferty małe od prawie antycznych regulaminów po “no limit” .

Ale czy ma to sens? W darmowym pakiecie nie jest dobrze, ludzie kiepsko go oceniają.

Ja nie testowałem, ale ogólnie kiepsko widzę zakładanie darmowych serwerów w czasach, kiedy małe konto kosztuje dosłownie kilkadziesiąt złotych rocznie.