Naprawa dysków twardych

Witam.Mam problem techniczny z dyskiem twardym.

Podczas użytkowania dysku powstały bad blocki mniej więcej w 1/7 pojemności dysku.O odzyskaniu danych nawet nie marzę,chciałbym po prostu ten obszar wyłączyć z użytkowania (oznaczyć bady).Uszkodzenie musi być poważne,prawdopodobnie fizycznie powierzchnia dysku uległa uszkodzeniu.

Dane tech:Dysk Seagate 3500630AS 500 GB SATA 2 , System XP SP2

BIOS wykrywa dysk normalnie,XP też , dysk działa normalnie ,póki nie próbuję odczytać uszkodzonego obszaru.A nie wiem gdzie ten obszar się znajduje i ile zajmuje.

Dane na uszkodzonym obszarze są widoczne dalej,odczytać ani usunąć ich się nie da.Dysk zaczyna kopać głowicami i znika z kompa.Dopiero ręczne wykrycie albo podwójny restart powoduje pojawienie się dysku z powrotem w XP.

HDTune wykazuje 499 reallocated sectors count i 257 offline uncorrectable.Ogólny status OK.

Próbowałem oznaczyć obszar bad blocków chkdsk’iem , ale głowice dostają wariacji i po przerwaniu takiej “naprawy” system potem nie potrafi odnaleźć dysku.Musze wykrywać go ręcznie w managerze urządzeń.

Próbowałem naprawić dysk narzędziami Hiren’s ,programem MHDD ale dostaje komunikat CRITICAL ERROR-CAN"T READ VARIABLES.Próba wykrycia parametrów dysku przez F2 wywala mnie do DOS.W menu głównym MHDD dyski są widoczne,500-tka jako master.

Program Testing Drive 1.0, którym zawsze skanowałem dyski i oznaczałem bady,nawet dysku nie wykrywa.Pozostałe dyski i owszem.

Paradoksalnie, działa mi na tym dysku pod DOS tylko HDD Regenerator,ale rozsądnie wyłączyłem go po krótkim czasie naprawy.

Sprawa jest taka: ponieważ uszkodzony jest obszar w środku dysku,i do tego nie wiem gdzie sie on znajduje, nie przytnę partycją badów.

Mam czekać aż dysk sam padnie czy szukać programu,który po prostu mi te bady oznaczy i nie zarżnie mi dysku do końca ?

Jakim programem,najlepiej spod DOS, oznaczyć te bady i/lub wyłączyć je spod “opieki” systemu ? Najlepiej nie uszkadzając pozostałych danych,tracić 500 GB danych z powodu nawet 1 GB badów (a na pewno jest mniej) to głupota.Czy można je wyzerować ,nie czyszcząc całego dysku ?

Dzięki z góry za pomoc.

Jak programy typu MHDD sobie nie radzą, to spisałbym ten dysk już raczej na straty…

A jak z gwarancją?

Gwarancja formalnie jeszcze jest, ale co z 500 GB danych ? Przecież nie będę zrzucał ich na dvd :smiley:

Z MHDD próbowałem 1wszy raz,może po prostu nie umiem go obsługiwać,albo może program nie obsługuje dysków na kontrolerze SATA 2.

Dlatego założyłem posta, szukam alternatywnych rozwiązań.

najlepiej byloby wyzerowac dysk i zrobić remap tylko ze to usunie wszystkie dane z dtsku, tu masz instrukcje http://www.nirvanowiec.republika.pl/MHDD.html

Próbowałem naprawić dysk narzędziami Hiren’s ,programem MHDD ale dostaje komunikat CRITICAL ERROR-CAN"T READ VARIABLES.Próba wykrycia parametrów dysku przez F2 wywala mnie do DOS.W menu głównym MHDD dyski są widoczne,500-tka jako master( ale nie działa dalej nic)

Napisałem to już w poście.Jakby mi zechciał program łaskawie z dyskiem współpracować,to w ostateczności zdecydowałbym się na remap.

sprobuj jakimś programem z tej strony http://www.searchengines.pl/Narzedzia-d … 49765.html

Dysk jest uszkodzony.

http://forum.purepc.pl/Dyski-twarde-cdr … 97420.html

tu masz instrukcje co zrobic z dyskiem i jak odzyskac dane z niego 8)