NAS Synology DiskStation DS214se kontra D-Link DNS-327L

Cześć,

w związku z tym, że znudziło mi się już bieganie z penami i kopiowanie każdemu domownikowi tego, czego aktualnie mu się zachce, postanowiłem wyposażyć się w domowy NAS. Nie mam czasu bawić się w samodzielne składanie czegokolwiek od podstaw, choć byłaby to ciekawa zabawa, więc muszę wybrać coś gotowego. Wstępnie wybór padł na dwa rozwiązania:

Synology DiskStation DS214se

D-Link DNS-327L

Po dłuższym szperaniu w sieci dotarłem do porównania obu urządzeń.

Wolałbym jednak uzyskać informację od osób, które posiadają te urządzenia i widzą, jak sprawują się w domowych warunkach. Produkt D-Linka ma szybszy procesor i więcej RAMu, ale Synology sprawia wrażenie rozwiązania bardziej dopracowanego. Z założenia urządzenie ma magazynować zdjęcia, filmy i kolekcję moich płyt CD w formacie FLAC. Do treści dostęp ma być realizowany za pośrednictwem DLNA. Transkodowanie nie jest potrzebne, ponieważ materiały audio i video to kopia moich własnych zasobów i mogę je przygotować w formatach najbardziej uniwersalnych. Niestety nie wiem czy urządzenia obsługują funkcję Wake-On-LAN, choć przypuszczam, że nie. Dylematem jest to czy zainwestować w urządzenie o większej mocy (D-Link proc. Marvell Armada 370 1,2GHz +512MB RAM / Synology proc. Marvell Armada 370 800MHz + 256MB RAM), czy np. o mniejszym zużyciu energii (Synology). D-Link pod względem szybkości transmisji w teście wypada lepiej i ma port USB3.0 (Synology USB2.0), ale nie wiem czy tej firmie można zaufać.

Będę wdzięczny za wszelkie informacje o Waszych doświadczeniach z tego rodzaju sprzętem. Dodam, że nie chciałbym wydawać więcej niż 600zł (dysk 2TB już jest).