Nie chodzi tu o rozbudowaną funkcjonalność, a o bezawaryjność. Bo i tak będzie to służyło tylko do kopii zapasowej bez jakichś serwerów szmerów bajerów. A podłączone będzie pewnie na stałe z 1 komputerem, więc chyba nie ma sensu płacić 2 tysie za mały ‘serwerek’ skoro potrzebuję samego dysku :). Tyle, że priorytetem jest bezpieczeństwo danych, a spotkałem się z opinią, że NASY są dużo trwalsze… czy jest to prawda, czy ludzie standardowo wychodzą z założenia, że jak coś kosztuje 10x więcej to na pewno będzie dużo lepsze pod każdym względem i na pewno trwalsze?
jeżeli będzie podłączone na stale do jednego komputera to można się nad obudowa zastanowić, ale jakbym miał wybierać sposób podłączenia to zdecydowanie ethernet niż usb
nie wiem skąd takie kosmiczne ceny tych nas-ów, bo są tańsze np:
To znaczy Ethernet tu mi się wydaje gorszym rozwiązaniem, bo pewnie na dyskach będzie przybywało po kilka GB danych dziennie, a będzie na co dzień podłączone do jednego komputera, więc eSATA tutaj się chyba lepiej sprawdzi. Backup nie będzie okazjonalny, na dysk będą zgrywane dane na bieżąco i to w dość sporych ilościach. Do tego dyski muszą chodzić w raid 1 i być łatwo wymienialne. Bo rozumiem, że jak taki dysk w raidzie zapełnię to mogę sobie normalnie go składować w szafce, a w razie czego wystarczy 1 z nich podłączyć i można zgrać co trzeba? Bo ogólnie ma to za archiwum robić. Same dyski to pewnie będę kupował jak zejdą do normalnych cen, bo potrzebuję co najmniej 2x1-2TB. Nad dyskami się będę zastanawiał jak już obudowę będę miał jak to rozgryźć, żeby najtaniej wyszło. W sumie jedyne co mnie niepokoi to ta niby awaryjność… bo właśnie najważniejsze, żeby to było trwałe bo sporo ważnych rzeczy tam będzie leżało.
Kup sobie Samsunga SpinPoint F4 i nie będziesz miał problemu. Ja mam właśnie ten dysk i jestem bardzo zadowolony. Dodatkowo słyszałem, że te dyski mają bdb. osiągi w RAID. Niestety ja tego nie sprawdzałem, bo mam strarsze mobo, które nie obsługuje RAID.