Całkowicie się z tym nie zgadzam. Pierwszy raz się z taką opinią w ogóle spotykam.
Studia mają wpływ w tej branży, ale nie tak istotny jak we wszystkich innych dziedzinach. Są one plusem, ale ważniejsze są umiejętności, a na studiach uczą niewiele. Ja skończyłem politechnikę i szukam obecnie pracy, dyplomu w sumie od ponad pół roku nie mam czasu odebrać, nie wiem czy przyszły pracodawca będzie go ode mnie chciał, ale wiem jedno, trochę żałuję, że nie dałem się kumplowi namówić na znalezienie pracy i rzucenie studiów. Obecnie widzę, że dokonał on lepszego wyboru, ale z drugiej strony nie wiem czy w tamtym czasie byłem jeszcze na to gotowy i może dlatego chciałem skończyć studia skoro je zacząłem (nie lubię też pozostawiać niedokończonych spraw). Generalnie zmierzam do tego, że on studiów nie skończył, ma świetną pracę, jeszcze lepszą kasę z tego no a do tego ma już kilka lat doświadczenia komercyjnego.
Moim zdaniem w tej branży studia odgrywają tylko rolę w przypadku pierwszej pracy. Przy czym i tak większe znaczenie ma twoje konto na githubie lub inny hostingu gita.
Problem ze studiami jest taki, że albo musisz się sporo uczyć, w takim przypadku studia mają sens, albo są one czasochłonne i niczego się nie uczysz ani nie rozwijasz (w tedy warto się zastanowić czy jest sens na nie iść). Jak umiesz programować i znasz podstawowe technologi, a do tego algorytmy i struktury danych to po prostu na studiach będziesz spędzał godziny nad robienie jakiegoś projektu. I pomimo, że jest on dla Ciebie prosty to nadal pozostaje czasochłonny.
Bo studia nie uczą. Zmuszają do tego, żebyś uczył się samodzielnie. Zmuszają do nauki rzeczy które mogą wydawać się bezsensowne, ale nigdy nie wiadomo kiedy taka wiedza może się przydać.
Co do ocen - na lepsze uczelnie ciężko się dostać, więc oceny (a raczej - wynik na maturze) ma pierwszorzędne znaczenie żeby się dostać. Natomiast ze swojego doświadczenia pamiętam jak wielu “piątkowiczów” odpadło, z różnych powodów. Część rzeczywiście poszła do pracy, ale niektórzy po prostu nie wytrzymali.
Na porządnych studiach informatycznych trzeba być naprawdę zdolnym. Jak nie jesteś zdolny, to musisz być mega pracowity. To często parę lat wyjętych z życia. Ale osobiście nie żałuję, że na nie poszedłem i że je skończyłem. Natomiast jeszcze raz powtórzę - studia niczego nie uczą. Uczysz się sam, nikt za Ciebie nic nie zrobi, nikt nie będzie się użalał, że nie da się dostać jakiejś książki w księgarni albo zeszyt się zgubił.
Powiem inaczej - jeśli masz iść na studia tylko po papierek - odpuść, nie ma sensu.
Jeśli chcesz iść na studia, żeby wszechstronnie poznać wszystkie aspekty programowania, sieci komputerowych, architektur systemów operacyjnych, łącznie z matematyką, fizyką i wieloma aspektami wokół tego wszystkiego by w rezultacie mieć całkiem niezłe przygotowanie teoretyczne i podstawowe przygotowanie praktyczne - to ja polecam.
Możesz być programistą bez studiów, wiele osób tak robi i dobrze sobie radzi. Czasem brakuje im jakichś podstaw teoretycznych albo modeli rozwiązań które mogą rozwiązać ich problem, ale przy ogólnej wydajności w ciągu 5 lat są w stanie nadrobić doświadczeniem względem świeżego absolwenta. Tylko to wymaga samodyscypliny i dobrych wzorców - rzeczywistość w wielu (zwłaszcza mniejszych) firmach wygląda raczej jak na kartce: https://img.joemonster.org/mg/albums/new/161117/oferta_dla_programistow.jpg
Rozumiem dzięki Wam. Ogólnie mówiąc wystarczy mi sama wiedza z książek, w ogóle bez jakiejkolwiek wyższej szkoły?
Jak już przeczytam i nauczę się z tej książki co dał @Fizyda to co dalej, mam już za sobą jakieś podstawy, czy jeszcze lata nauki tego przede mną? Ogólnie to programowania można się nauczyć w ile lat/miesięcy czytając tego typu książki itd (mówię o takim programowaniu, które da mi już pracę z sensownymi zarobkami).
Ogólnie wolę już mieć na zapas: Jak przeczytam tę książkę do końca to co dalej polecacie?
Zacznij klepać kod, buduj portfolio. Bo to ono będzie jedynym świadectwem twojej wiedzy i umiejętności. Nikt nie zatrudni cię na słowo że przeczytałeś jakąś książkę.
Uczysz się cały czas i tak do końca. Jeśli się zatrzymasz, możesz pożegnać się z branżą bo w ciągu 15 lat Twoja wiedza będzie na tyle przestarzała, że w sumie warto byłoby zacząć od zera.
Oczywiście, że nie wystarczy. Tak samo jak nie wystarczą studia i przeczytanie książek. To też będzie za mało.
Będziesz miał podstawy, a całej trochę bardziej zaawansowanych rzeczy będziesz się uczył kolejnych X lat.
Jeżeli sensowne zarobki są już na poziomie junior to tak.
Nic bo za rok może się coś zmienić i może będziesz chciał iść w innym, kierunku. Jeśli dalej zostałbyś przy C++ no to trzeba uczyć się C++11, C++14, C++17, C++20 (już pewnie będzie), do tego STL i znać cpp standard library, boosta, przydaje się też qt. To tyle z grubsza jak chodzi o takie rzeczy związane z C++.
Dodatkowo jeszcze trzeba się uczyć TDD, BDD, innych testów, Agile (scrum), UML, Git, OOD, make/cmake … i jeszcze pewnie pierdyliard innych rzeczy o których w tej chwili nie pamiętam. No i trzeba pamiętać dalej o wzorcach projektowych i architektonicznych.
Na frontendzie to wystarczy pół roku , a w reszcie przypadków to myślę, że jest to góra 2 lata.
Ogólnie to jak oglądałem jakieś kursy na YouTube to słyszałem, że najlepiej się uczyć języków z “C” bo są one najpopularniejsze i potem łatwiej się przerzucić na jakiś inny język, bo większość rzeczy jest też w tym języku C.
Czyli co jak już przeczytam, porobię coś co jest w tej książce jakieś zadania z tego (o ile są bo nie czytałem jeszcze praktycznie w ogóle) to najlepiej zrobić sobie roczną przerwę? Jeśli tak to co dalej, no bo bez sensu się uczyć tego teraz i odstawiać to na dłuższy czas skoro pewnie przez taki okres zapomnę wszystko.
Zamiast zadawać kolejne pytania to zacznij coś już robić skoro chcesz, a jak to co teoretycznie już zdecydowałeś się przerobić ogarniesz w mniej niż 6 miesięcy to osobiście przyjadę do Ciebie powiedzieć Ci czego masz się dalej uczyć.
Nie trzeba , ale jak już nauczę się z tej książki to chyba muszę jeszcze coś robić, nie ma tam wszystkiego (tak obstawiam) skoro to są lata nauki i cały czas się trzeba udoskonalać.
Po prostu gdy już przeczytam nauczę się z tej książki i coś tam popróbuje robić i będę to udoskonalał, aż nauczę się na pamieć to napiszę tutaj kolejny post i może wtedy mi coś jeszcze doradzisz, a no i zapomniałem o tym linku od Ciebie do tego Pana co polecasz się od niego uczyć, też przeczytam na pewno.
Życzę powodzenia… Jak już przeczytasz i nauczysz się podstaw programowania to mniej więcej będziesz wiedział czego dalej się uczyć, a na pewno będziesz widział czego Ci brakuje i jeszcze musisz się nauczyć.
A naukę programowania zacząłem od Pascala a następnie od C/C++ po java. Ale ostatecznie wybrałem języki webowe jak: JS, PHP. Dobry też jest C#.
Ja proponuję, abyś czytał i tworzył programy, a nie tylko czytał i jak przeczytasz, to dopiero nauka.
Jednak, zależy co chcesz robić, programy desktopowe, mobilne, czy webowe.
Dobrym kursem dla początkujących jest kurs C++ tego Pana: http://miroslawzelent.pl/kurs-c++/
Moim zdaniem rynek jest przesycony kursami uczącymi pisać „Hello worldy” i nie dającymi wiedzy, która pozwala wejść na produkcję z danym językiem. To ogromny biznes - od kursów na Udemy za 10 € po stacjonarne kursy za 9600 PLN obejmujące materiał pierwszej lepszej książki. Rzeczy dla średniozaawansowanych jest jak na lekarstwo, dlatego tak sobie cenię każdy z nich
Od siebie polecam Zrozumieć programowanie Zrozumieć programowanie - Gynvael Coldwind (Książka) - Księgarnia PWN Porusza wiele ważnych kwestii.