Witam, mam następujący problem. Nie działa mi USB z obudowy podłączone na płycie głównej. Sterowniki wszystkie zainstalowane, zresztą te z tyłu obudowy działa bez zarzutu. Nie wchodzi w rachubę złe podłączenie pinów jest wtyczka w całości. W biosie szukałem, ale nic nie znalazłem, może źle szukam. Doradźcie co robić.
Fakt, że wtyczka jest w całości, nie oznacza właściwe podłączonych pinów w każdym przypadku.
Zweryfikuj to dokładnie z dokumentacją płyty głównej. Zdarza się (wcale nie rzadko), że piny wtyczki od złącz obudowy mają inną kolejność, niż piny na płycie głównej.
Ponadto, w wielu tanich obudowach (poniżej 200,- zł), przewody są cienkie w postaci zbyt luźnego splotu, lub co gorsze fragmentu tasiemki z równoległymi przewodami zamiast skrętki. Wówczas USB niby działą, ale są problemy, szczególnie w przypadku USB 2.0 High Speed.
W takiej sytuacji pozostaje kupienie gotowego “śledzia” z portami USB i wyprowadzenie ich na front przedłużaczami albo samodzielna wymiana tych kiepskich kabelków na dobrą skrętkę.
No, dzięki. Uzupełniam informacje. W drugim komputerze właśnie próbowałem założyć śledzia z USB i też nie działa, jest to inna obudowa, inna płyta, nie wiem co źle robię. Jeżeli to złe oznakowanie na płycie to kaput, dokumentacji nie posiadam. Niestety płyta należy do tego dolnego przedziału cenowego. Ale dzięki.
To jest jakieś wyjście, już biorę sie do roboty. Tylko to dwie różne obudowy, różnych producentów. Dlatego myślę, że tu nie leży problem, ale oczywiście mogę się mylić, muszę poszukać tej dokumentacji.
Sprawdziłem, everestem . Moja płyta to MSI K7N2 Delta-IL (MS-6729)
Podłączam śledzia na USB 1 na płycie i nic, urządzenie usb jest dopiero widoczne przez komputer jak podłącze do tylnego gniazdka. Kolory kabelków na wtyczce śledzia są takie jak na obrazku wyżej.