Witam
Posiadam laptopa, którego ostatnio chciałem rozłożyć aby wyczyścić wiatrak. Wyjąłem dysk, baterie i cdrom… nie ruszałem tylko ramu. Po ponownym złożeniu laptopa włączyłem go, żeby sprawdzić czy wszystko działa. Wyskoczył znaczek Windowsa i widziałem jak sie wszystko ładuje w tym pasku niżej. Więc niewiele myśląc wyłączyłem go, i po podłączeniu wszystkich rzeczy na biurku(myszka itd.) spróbowałem go włączyć ponownie. Pokazał mi sie komunikat, że jest jakiś problem z włączeniem Windowsa…
Mam tam do wyboru
-tryb awaryjny
-tryb aw z wierszem poleceń
-tryb aw z obsługą sieci
-uruchom windows normalnie
-uruchom windows w ostatnim znanym dobrym trybie (chyba tak pisało)
Gdy wybiorę któreś z tych pierwszych, to coś sie zbuzuje. Potem wyrzuca mnie do ekranu na którym tylko widoczna jest pozioma linia (kursor w dosie), która mryga. Nie mogę nic napisać… nic zrobić…
Natomiast po wyborze np. uruchom windows normalnie, lub uruchom w ostatniej znanej dobrej konfiguracji pokazuje mi się logo Windowsa… I na tym koniec, nic sie dalej nie loguje… na pasku nie widać żeby coś sie wgrywało…
Jeśli chce wgrać od nowa windowsa, to wrzucam płytkę, czekam aż sie wszystko załaduje… w tym niebieskim oknie. Gdy juz sie to skończy wyrzuca mnie znowu do czarnego okna, z mrygającym kursorem…
:?
Co ja mam teraz zrobić? Co mogło mi się zepsuć?