Witam! Od kilku dni szukam, pytam, testuję, konsultuję i nic!
Problem wygląda tak, że włączam grę i po 10 minutach komp się wyłącza.
Wyłącza się w taki sposób, że gaśnie monitor, gaśnie całkowicie komp, po czym po kilku sekundach bezczynności włączają się wentylatory, dioda dysku pali się stałym, ostrym światłem, na karcie graficznej zapalają się 2 czerwone diody, a komputer nie reaguje nawet na przycisk power. Muszę przytrzymać, aż komp się wyłączy i ostygnie. Bez tego wyłączenia sam nie wstanie.
No a jak nie gram to bardzo rzadko się wyłącza (pojedyncze przypadki)
Komp dopiero co złożony, wszystko na gwarancji
-
(proc) Intel C2D E8400
-
(mobo) Asus P5Q PRO
-
(ram) OCZ DDR2 Dual Channel 2x2048MB 1066MHz CL5.0 Reaper
-
(grafa) Asus Radeon HD 4850 Glaciator 512MB DDR3
-
(zasilka) OCZ 500W StealthXStream SLI 120mm 500W
-
Windows Vista x64
Temperatury kompa jakoś specjalnie mnie nie przerażają, proc nie przekracza 60 stopni, grafa coś koło 70 - 80 w stresie.
Obciążałem proca i ram programem Othos i nie wyłączał się (chociaż nie wiem, czy on dobrze obciąża mój ram).
Otworzyłem obudowę, przyłożyłem mały wentylatorek na wysokości ramów i radiatorów mostków i też w trakcie gry się wyłącza.
Wczoraj przełożyłem moją grafę do innego komputera i było OK.
Teraz włożyłem mój stary zasilacz (Xillence 400W) i też niby jest OK, gdyby nie to, że gry się wysypują (ale komputer działa).
Teraz planuję do swojego komputera włożyć inną kartę graficzną (może uda mi się pożyczyć) i zobaczyć jak będzie się sprawowała z tym OCZ.
Na dzień dzisiejszy moja diagnoza jest taka, że OCZ się przegrzewa i wyłącza komputer, a Xillence wyłącza gry, bo nie daje rady (za mało mocy).
Jednak zastanawia to, że 3DMark na OCZ wyłącza komputer, a na Xillence nie :?
Ktoś ma jakieś inne pomysły ?