Nie włączający się komputer

Próbowałem naprawić stary komputer. Podpiąłem wszystko i zainstalowałem windowsa XP. Lecz chciałem podpiąć jeszcze jeden dysk. Niestety się nie mieścił, więc musiałem wymontować radiator. Gdy go odpiąłem z zatrzasków i wyciągnąłem, wtedy razem z radiatorem wyszedł podpięty do płyty głównej procesor. Po prostu przykleił się pastą termoprzewodzącą. Odkleiłem z wielkim trudem procesor. Gdy go włożyłem na swe miejsce, posmarowałem pastą i założyłem na niego radiator, nie włączył się. Gdy nacisnąłem power zaczął tylko chodzić wentylator. Płyta nie wydała klasycznego “bip” oraz nie załączył się monitor. Gdy odłączyłem wentylator od płyty czułem że radiator się nagrzewa, czyli procesor w jakimś sensie działa. Bardzo proszę o pomoc. :smiley:

Specyfikacja(średnio ją znam bo pudełka gdzieś się pogubiły):

Procek: AMD Sempron 2 ghz chyba 2800+

Karta graf.: jakiś zintegrowany Radeon

Dysk: 40 gb Seagate

RAM: Kingmax 2 gb ddr2 800mhz

Płyta głowna: Foxconn A690GM22MA-RS2H

Grzeje się, bo dostaje prąd, co wcale nie znaczy że działa. Wyrywając go z gniazda zapewne urwałeś jakiś pin bądź uszkodziłeś go w inny mechaniczny sposób, nie sądzę byś mógł go naprawić.

Ok, dzięki.

dokładnie skoro procesor wyszedł ci z zatrzasków to musiałeś użyć niezłej siły oj chłopie:D

Ha, a jednak udało mi się naprawić. Teraz wszystko śmiga.

:smiley: