Witam. Chciałem zainstalować sobie Mandrivę… No więc wrzucam płytę z Linuxem do dvd, restartuję kompa… A tu nie wykrywa mi płyty! Przez chwilkę jest na dole ekranu napis “Boot from CD…” czy jakiś taki, po ok. 20 sekundach znika i komp uruchamia się dalej Przy włączonym kompie też jakoś nie specjalnie wykrywa mi tą płytę… Otwieram stację, komp przywiesza się na ok. 15 sekund i pokazuje się “pusta płyta” (tak, jak by w ogóle nie było w stacji żadnej płyty). Próbowałem rozkręcić stację i przedmuchać ją z kurzu i tego całego syfu, ale to nic nie dało. Zachowuje się tak tylko przy płytach dvd, z cd niema problemu.
Ja bym się skontaktował ze sprzedawcą firmą Azamis(tym dawnym dystrybutorem mandrivy w polsce) bo najwyraźniej sprzedali ci lipe (czyt. uszkodzoną płytę).