Witam serdecznie, potrzebuję Waszej pomocy (albo chociaż porady co robić).
Postaram się opisać mój problem najdokladniej jak się da i jak pamiętam:
to bylo tak:
-
zostawiam kompa włączonego na noc bo pozawalam ode mnie ściągać na dc++
-
rano wstaje, chcę wlączyc sobie filmik przez windows media player, wywala jakiś błąd coś tam coś tam i że “ponowne zainstalowanie tej aplikacji może rozwiązać problem” O_o pomyślałem sobie, że może WMP siedzi w procesach czy coś i naciskam alt+ctrl+del, ale nie wyskakuje mi te drzewko z procesami (windows XP+ sp2).
-
robię reset, komputer się uruchamia ale po napisie “zapraszamy” wyskoczył jakiś błąd (szczerze mówiąc nie zwróciłem na niego uwagi tylko kliknąłem enter) i… jest caly ekran w kolorze pulpitu ale nic się nie pojawia (pasek zadań, ikony itd.)
-
resetuje po raz kolejny i wyskakuje na 0.2 s niebieski ekran i komputer się resetuje i tak za kazdym razem ;/
Tryb awaryjny się rownież nie uruchamia, nie wyskakuje blue screen ale komputer się resetuje. Odznaczylem, żeby komp się resetowalem przy błędzie i przeczytałem co było na tym niebieski ekranie. Coś tam, że komputer nie będzie uruchamiany, aby uniknąć uszkodzenia i później jest numer błędu (nie mam go teraz przy sobie bo pisze od kolegi, ale jeśli komuś to coś powie to mogę później edytowac posta).
I nie wiem co robić ;\ czy konieczny będzie format ? Nie chciałbym stracić zawartości partycji C:, ponieważ mam tam dużo danych, których nie zdążylem jeszcze zgrać. CZy jeśli załatwię drugiego kompa z XP i podłącze dwa dyski to czy mój zostanie wykryty ? wedy bym przynajmniej mogł przegrać sobie dane.
Ps. inną sprawą jest to, ze ja nie potrafię zrobić formata, ponieważ dysk jest podlączany przez kontroler pod PCI i instalator windows go nie wykrywa ;\ a jak podłączę do płyty głównej to nie wykrywa mi całego dysku (tylko 130 giga) bo mam za starego BIOS’a (ktorego notabene nie da się podobno uaktualnic z powodu za starej płyty głownej). I nie wiem co robić…
Jeśli komuś chciało się to czytać do końca to jestem pelen podziwu 
i wdzięczności… i bardzo proszę o pomoc albo jakieś wskazówki.
