Witam.
Chodzi o to, że czasami zawiesza mi się system. Sprzęt nowy, od razu mówię, że format i reinstall nie pomógł.
Dzieję się to tylko i wyłącznie raz, dwa lub trzy razy przy starcie “zimnego” sprzętu, czyli nie używanego przez dobre kilkanaście godzin. Po prostu przestaje reagować, choć gdy dzieje się to podczas wczytywania czegoś, zazwyczaj przy firefoxie 4.0, kółko wczytywania nie przestaje się kręcić, innymi słowy animacja dalej funkcjonuje, czego nie można powiedzieć o systemie, czy tez podłączonych urządzeniach (wciskałem dla testu num lock na klawiaturze, nie gasnął, ciągle był zapalony).
Raz nawet, przez kilka resetów, komputer przestał ładować programy na początku. Próbowałem uruchomić firefoxa, IE, jak i inne okienkowe programy. W menadżerze zadań widziałem ich procesy, ale nie uruchamiały się.
Tak czy owak, wystarczy, że komp pochodzi z 5 minut i później już jest okej. Ani razu nie zwiesił, ani nie wyłączył mi się gdy już “załapał”.
Kolega które jako tako zna się na sprzęcie mówił, że może to być wina pamięci lub dysku twardego, choć wątpię by to drugie przywieszało także działanie klawiatury.
Sprzęt (jak już pisałem, jest nowy):
-
AsRock PRO3 B3
-
Intel i5-2500k
-
Gigabyte Gforce 560ti SOC
-
Pamięć DDR3 Kingston 4GB PC1600 2x2GB CL8 HyperX T
-
Dysk twardy Samsung 1TB HD103SJ 7200 SATAII 32MB (HD103SJ)
-
Zasilacz do obudowy Corsair CMPSU-500CXEU 500W (CMPSU-500CXEU)
Podziękować chciałem przy okazji Mariosti za pomoc udzieloną tu na forum w wyborze sprzętu, choć wybrałem inną kartę i pamięci, oraz trochę mocniejszy zasilacz do tego 
Jeżeli chodzi o kroki jakie już podjąłem, to w ustawieniach płyty zmieniłem dla pamięci napięcie na 1.65V, częstotliwość na 1600 i CL na 8.
Z góry dzięki za pomoc.
EDIT:
Aha i jeszcze jedno. Gdy był ten problem z aplikacjami, które nie chciały się uruchomić. Poszedłem do innego pokoju i gdy po jakichś 5 minutach wróciłem wszystko się nagle pootwierało, ale zaraz po tym zawiesił się tak jak zawsze.