Mam bardzo nietypowy problem z komputerem. Komputer brata z dnia na dzień przestał działać. Jednego dnia został normalnie zamknięty, a następnego nie chciał już uruchomić się monitor - tak jakby sygnał z karty graficznej nie docierał do niego. Sprawdziłem monitor i kabel - działają. Karta graficzna w innym komputerze też działa. Inna grafika włożona do feralnego komputera również działa z tym monitorem. Jednak gdy wszystko złożę “do kupy” nie działa. Nie mam pojęcia co to może być. Ma ktoś jakiś pomysł?
Komputer jest dość wiekowy. Płyta główna to GA-M51GM-S2G, karta, GF 8600GT. Gdy podłaczam monitor do GeForce’a 8600 nie daje znaku życia (no signal), ale system startuje normalnie. Zresztą gdy podłączam monitor do zintegrowanej grafiki GF 6100 to wszystko działa jak należy.