Witam wszystkich “forowiczów”. Jak każdy wypowiadający się w tym dziale forum mam jakiś problem. Otóż od niedawna mam program Norton Internet Security 2004. Wszystko byłoby wspaniale gdyby nie fakt, że zaraz po uruchomieniu systemu i zalogowaniu użytkownika element Personal Firewall pozostaje wyłączony (disable) i musze go uruchamiać ręcznie. Co ważne w opcjach nie mam zaznaczonej opcji ani uruchamiania ręcznie, ani rekomendowanej jednocześnie z systemem (zabawne). Jest to bardzo irytujące. Dlatego też proszę o pomoc. Jeżeli ktoś z Was miał już taki problem bądź zna możliwość jego rozwiązania proszę o wpis. Podejżewam, że jakieś znaczenie ma fakt, iż Internet Security 2004 wgrałem bezpośrednio na Personal Firewall 2003. Jeżeli to komuś pomoże w odpowiedzi, podaję iż używam Windowsa XP Professional. Z góry dziękuję, pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt… Morfeusz
Też mam Notron IS 2004 i przy starcie się nie załącza Ale wiem co jest powodem :lol: Przez przypadek usunołem wpis autostartu z rejestru. Nie chce mi się od nowa instalować żeby przywrócić ten klucz bo komp jak go już załącze to chodzi bez restarta pare dni
No tak. Jak widać jest wielu fantyków pracy komputera przez kilka dni… Nie potepiam i jestem w stanie zrozumieć. Jeżeli przyjąłbym takie założenie ja Ty to faktycznie Norton, nie byłoby uciążliwy… Jendakże ja włączam komputer kilka razy dziennie i opisana przeze mnie sytuacja jest nader irytująca. Dziękuję za zainteresowanie się moim problemem i czekam na dalsze wskazówki… Jeśli nie otrzymam stosownej odpowiedzi zrobię format… Ten zawsze działa na niesforne aplikacje… Pozdrawiam, Morfeusz
Mam pewną propozycję. Sam korzystam z Norton Internet Security 2004 i nie mam podobnych problemów . Myślę że format nie jest konieczny. Odinstaluj całą aplikację, wyczyść wpisy w rejestrze i zainstaluj ponownie. Zainstalowanie na Wersję 2003 nie było chyba najlepszym pomysłem. Baj znaćź czy coś sie zmieniło .
No niestety już za późno… Foramat zrobiłem, ale dziękuję za propozycję lazikar’a. Wcześniej próbowałem ponownych instalacji, jednakże nic to nie dawało. Natomiast z dośwaidczenia wiem, że usuwanie wpisów w rejestrze nie zawsze dobrze się kończy… Kiedyś mając problem z Norton AntiVirus 2003 próbowałem go usunąć łącznie z wpisami rejestru i skończyło się na tym że musiałem ratować system w trubie awaryjnym, co i tak się formatem skończyło, gdyż był b. niestabilny. Również uważam, że instalacja na NPF 2003 była błędem, ale jak to mawiają “mądry Polak po szkodzie”… Dziękuję za wszelkie wskazówki i choć teraz wszystko działa znakomicie, proszę o dalsze wskazowki - mogą przydać się na przyszłość. Pozdrawiam, Morfeusz