"W internecie pojawiły się konie trojańskie, działające w dość oryginalny sposób. WmvDownloader.A i WmvDownloader.B rozprzestrzeniają się w plikach multimedialnych, wykorzystując technologię DRM zawartą w programie Microsoft Windows Media Player. DRM (Digital Rights Management) powstała w celu ochrony własności intelektualnej plików multimedialnych. Nowo odkryte trojany infekują komputer za pośrednictwem plików wideo chronionych właśnie w ten sposób. W chwili, kiedy użytkownik próbuje uruchomić tak spreparowany plik, WmvDownloader nawiązuje połączenie internetowe pod pozorem uzyskania licencji na odtworzenie danego pliku. W rzeczywistości łączy się jednak z domenami serve.alcena.com lub protectedmedia.com, skąd pobiera następujące szkodliwe oprogramowanie:
Aplikacje klasyfikowane jako konie trojańskie: Downloader.GK, Downloader.NL, Multidropper.KK i inne.
Trojanów i wirusów dziennie tworzą się setki! Wystarczy być na bieżąco z bazami na stronkach najpopularniejszych antyvirów - czyli podczytywać, choć i nie wiem po co! Bo i zresztą po to mamy automatyczne update’ty! :lol:
Gruntowna ochrona kompa i zdrowy rozsądek - są naszym bezdyskusyjnym zabezpieczeniem, więc te sensacyjki są moim zdaniem - zupełnie niepotrzebne!
Skąd takie pesymistyczne wnioski. Jeżeli korzystamy z neta z głową, nie szlajamy się bo stronach xxx, aktualizujemy bazę wirusów swojego antywira- to można cieszyć się internetem
Ja powiem więcej… jak się człowiek nieco zna na rzeczy, to może nawet na IE szaleć po stronach xxx, hackerskich, z crackami i co tylko dusza zapragnie… i nie mieć najmniejszych problemów z bezpieczeństwem.
Asterisk proszę zamknij ten temat bo i tak nic nowego do dodania nie będzie, post czysto informacyjny.
WO wirusów może i tworzy się dziennie setki ale brak geniusza ,który po np. 15 minutach "zrobi "szczepionkę, dlatego warto wiedzieć z czym można mieć doczynienia.