Nowe trojany w plikach multimedialnych

źródło:

INTERIA.PL

"W internecie pojawiły się konie trojańskie, działające w dość oryginalny sposób. WmvDownloader.A i WmvDownloader.B rozprzestrzeniają się w plikach multimedialnych, wykorzystując technologię DRM zawartą w programie Microsoft Windows Media Player. DRM (Digital Rights Management) powstała w celu ochrony własności intelektualnej plików multimedialnych. Nowo odkryte trojany infekują komputer za pośrednictwem plików wideo chronionych właśnie w ten sposób. W chwili, kiedy użytkownik próbuje uruchomić tak spreparowany plik, WmvDownloader nawiązuje połączenie internetowe pod pozorem uzyskania licencji na odtworzenie danego pliku. W rzeczywistości łączy się jednak z domenami serve.alcena.com lub protectedmedia.com, skąd pobiera następujące szkodliwe oprogramowanie:

  • Aplikacje klasyfikowane jako konie trojańskie: Downloader.GK, Downloader.NL, Multidropper.KK i inne.

  • Aplikacje szpiegujące: AdClicker, BetterInet, Dluca, Dyfuca, ISTbar, LocalNRD, Searchcentrix, SurfSideKick, TVMedia i inne.

  • Aplikacje typu adware: Beginto, BHO, CWS, eZula, Funweb, Megasearch, MultiMPP, MydailyHoroscope, MyWay, MyWebSearch, nCase, NetPals, Nsupdate, PowerScan, Sidefind, Sqwire, TopRebates, Twain-Tech, WinComm i inne.

  • Dialery: Dialer.NO, Dialer.YC i inne. "

:o :o :o :o

dobrze wiedzieć o nowych zagrożeniach :smiley:

Znowu jakieś syfy :evil:

Czy to sie kiedys skończy- chyba nie :cry:

Nie chyba lecz napewno :evil:

jakimś pocieszeniem może być ta zapowiedż http://www.pcworld.pl/news/74692.html :slight_smile:

No i co z tego na jego miejsce powstanie nowy syf.To jest jak szarańcza to sie nigdy nie skończy.

jest na to jedno dobre rozwiązanie … pozbyć się komputera a znikną czarne wizje… :wink:

To miałem juz dawno ale nic złego mi nie robił tyle że raz dziennie panda go wykrywała i alarmowała o nim

Tak w ogóle, to nie wiem w czym problem… :roll:

Trojanów i wirusów dziennie tworzą się setki! Wystarczy być na bieżąco z bazami na stronkach najpopularniejszych antyvirów - czyli podczytywać, choć i nie wiem po co! Bo i zresztą po to mamy automatyczne update’ty! :lol:

Gruntowna ochrona kompa i zdrowy rozsądek - są naszym bezdyskusyjnym zabezpieczeniem, więc te sensacyjki są moim zdaniem - zupełnie niepotrzebne!

Nie ma gruntownej ochrony bo żaden nie ochroni.Pleciesz bzdury. :o

Skąd takie pesymistyczne wnioski. Jeżeli korzystamy z neta z głową, nie szlajamy się bo stronach xxx, aktualizujemy bazę wirusów swojego antywira- to można cieszyć się internetem :slight_smile:

Ja powiem więcej… jak się człowiek nieco zna na rzeczy, to może nawet na IE szaleć po stronach xxx, hackerskich, z crackami i co tylko dusza zapragnie… i nie mieć najmniejszych problemów z bezpieczeństwem. :wink:

Ze względu na charakter dyskusji - przenoszę tutaj

Asterisk proszę zamknij ten temat bo i tak nic nowego do dodania nie będzie, post czysto informacyjny.

WO wirusów może i tworzy się dziennie setki ale brak geniusza ,który po np. 15 minutach "zrobi "szczepionkę, dlatego warto wiedzieć z czym można mieć doczynienia.