Ostatnio bez wyraźnej przyczyny mam procesor obciążony na prawie 100%
Po załadowaniu systemu aktywny jest Sidebar, ObjectDock, Rainlendar, PopTray i Avast. Standardowo mam cały czas uruchomiony Winamp, GG, DC++, uTorrent i Opere, ale nawet wtedy procek nie ma więcej niż 15%.
Po prostu nagle np. w czasie oglądania filmiku na youtube wszystko zaczyna mulić, dźwięk przycinać itd. W procesach pokazuje mi sidebar.exe ok 45%, jakieś audiodg.exe jakieś 25%, winamp.exe 10% itd. Jak powyłączam wszystko i zostawię tylko Avasta to dalej pokazuje 100% i muli, chociaż jedyny mocniej obciążony proces to proces bezczynności systemu (w tym momencie ponad 90%). Pomaga restart albo po prostu trzeba odczekać jakieś 30 minut i wszystko wraca do normy.
Ale to trochę bez sensu.
Skanowałem system Avastem, Dr.WebCureIt, Kasperskim online, MKS’em online, Spybotem, AdAware i Trojan Remover. I dalej to samo.
Z rezultatami HijackThis nie bardzo wiem co począć:
Dzięki za ewentualną pomoc, bo nie wiem już co z tym zrobić.
No niestety dalej to samo. I jak zawsze przede wszystkim Sidebar dostaje ponad 40%.
A gwoli ścisłości - system jest po reinstalce na nowym dysku (Segate, wcześniej śmigał na WD) więc wszystko jest w miarę świeże. Stary twardziel siedzi w lapku jako drugi. Wcześniej system śmigał na WD ponad rok i dopiero od jakiegoś miesiąca pojawia się ten problem. Na WD w sumie pozostały stare dane, w tym instalki tyle, że żaden skaner nic tam nie wykrywa.
A co do temperatury GPU, to chyba nic takiego. Jak się pocinało w Fallout’a 3, to było pewnie z 80°C jak nie lepiej, bo w miejscu grafy laptop był gorący jak piec i jakoś nic mu się nie stało więc chyba nie ma się czym przejmować
Procesor, płyta główna, karta graficzna mają trochę za duże temperatury. Wyczyść wiatraki wszystkie w komputerze. A i wyłącz narazie Sidebara i zobacz jak będzie działać.
Ano teoretycznie tak tylko, że przy tym 90% wolnym Menedżer Zadań i gadżet na Sidebarze pokazują obciążenie 100%, muza w Winampie przycina, w filmach wyświetla się może co 20 klatka, Opera potrzebuje 3 sekund na przełączenie karty, nawet zmaksymalizowanie DC++ z traya zajmuje parę sekund. Generalnie wszystko się slimaczy, więc chyba jednak coś jest nie tak z tymi 90% wolnymi :?
Avasta używam i jakoś nigdy nie narzekałem
A instalki na płytce wiele nie zmienią, bo jakby były zainfekowane, to tak czy siak wirus uaktywniłby się w czasie uruchomienia instalatora. Poza tym płyty raczej rzadko się skanuje
Możliwe, ale weź pod uwagę, że to laptop i na odpowiednie chłodzenie raczej nie ma co liczyć Ale fakt, wiatraki przydałoby się wyczyścić, tylko cięzko się będzie do tego zabrać, bo to nie desktop i nie ma do wszystkiego takiego łatwego dostepu, a o demontażu czegokolwiek już w ogóle nie ma mowy.
Bez Sidebara już próbowałem i niczego to nie zmienia. Zresztą audiodg.exe też pochłania ponad 30%. No i ten zagadkowy proces bezczynności :?:
47°C to jeszcze nie jest źle. Teraz laptop stoi na biurku, wcześniej zawsze trzymałem go na kolanach i temperatura osiągała nawet 58°C i wszystko działało jak należy. Akurat nie dysk jest tutaj problemem tylko z prockiem coś się dzieje. Hibernacje i indeksowanie wyłączyłem od razu po reinstalce.
Defragmentacja na razie nie ma sensu, bo system był instalowany na czystym dysku. Prosto ze sklepu zresztą. To samo z rejestrem, chociaż w zasadzie i tak był czyszczony.
Stały plik wymiany ustawiłem dzisiaj i niestety nic to nie pomogło.
Wiatraki i wszystko do czego udało się dostać wyczyszczone. Temperatury są o wiele niższe pomimo, że komp chodził całą noc. Póki co wszystko śmiga jak należy