Witam. Chciałbym się dowiedzieć 1 rzeczy, mianowicie czym różni się ochrona www od ochrony rezydentnej (samej) w przypadku antywirusa?
Wiadomo, że duża część av, która jest bezpłatna oferuje jedynie ochronę rezydentną (plików na dysku) bez osłony www dlatego teraz moje pytanie, czy wystarczy sama ochrona rezydentna czy też potrzebna jest funkcja blokowania wirusów już w samej przeglądarce? Z mojego punktu widzenia wygląda to tak, że osłona www blokuje strony z wirusami zanim je odwiedzimy i wyświetla komunikat o zablokowaniu (przeważnie), natomiast ochrona rezydentna blokuje plik zawirusowany dopiero jak pojawi się na dysku i usuwa go/leczy itp. Patrząc na to w logiczny sposób, to oba systemy ochrony działają tak samo z tym, że jeden (www) reaguje wcześniej a drugi później. Jaki jest więc sens posiadania ochrony przeglądarki, skoro zwykła ochrona i tak wykryje nowy plik zawirusowany, pojawiający się w cache przeglądarki na dysku i go usunie/zablokuje? Może mi ktoś podpowiedzieć?
Oraz każda przeglądarka, bo teraz każda ma antyphishing oraz wchodząc na stronę 1 banku (mam tylko 1 bank) widzę zielony napis, że witryna w pełni zabezpieczona, więc akurat mi funkcja ochronna w tym wypadku niepotrzebna. A jeśli używam opery to jaki jest sens posiadania osłony dodatkowej?