Witam! Mam taki mały problemik(no może nie problemik ale uciążliwą rzecz). Od czasu do czasu (np. co tydzień lub dwa) na 30 minut zaczyna mi bardzo głośno pracować jakiś wiatrak (prawdopodobnie od zasilacza). Ni stąd ni zowąd zaczyna nagle powoli wydawać taki charczący dźwięk tak, że po 15 minutach osiąga punkt kulminacyjny(aż cały komputer wibruje) i zaczyna powoli cichnąć i na tydzień jest spokój. Czego to wina? Wiatrak pada? Jeżeli chcecie mogę podać model zasilacza ale to nie teraz(nie chce mi się rozkręcać i odłączać kompa). Proszę o pomoc i z góry dziękuję.
troche to dziwne, nie sadzisz, ze raz na tydzien cos takiego sie dzieje - raz dziennie, na godzine… ale w takim czasie?
moze otworz obudowe i sam sie przekonaj co tak stuka - wentylator od zasilacz? watpie, bo to by oznaczalo ze raz w tygodniu go odciazasz a chyba tak nie jest?
moze byc dysk - luzno zamocowany i sie telepie w obudowie - mozliwe, ze majac ustawione defragmentacje lub konserwacje raz na tydzien wtedy wlasnie zaczyna halasowac?
Chyba chciałeś powiedzieć “Wentylator od zasilacza?”. Nie wiem ale taki sam problem miał ktoś inny jak czytałem w Googlach.
Jak można “odciążyć” zasilacz? Nie słyszałem o tym…
To wykluczam bo dysk mi pracuje często bardziej niż w czasie tego “telepania” i nie ma tego. Czyli muszę otworzyć obudowę i czekać kolejny tydzień na to? A wszystkie defragmentacje i konserwacje mam wyłączone automatycznie. Robię je ręcznie.
literek zabraklo 8)
obciazyc zasilacz - bo wtedy rosnie w nim temperatura i obroty wentylatora (w tych, ktore maja sterowanie oczywiscie)…
a widzisz jakies inne wyjscie niz przekonac sie samemu naocznie? tak to sobie mozna wymyslac powody halasu przez… tydzien 