Ostatnio wgrywając piosneki do mojej mp3’ki odtwarzacz jakby się zaciął w systemie, nie przesyłaly się piosenki i nie można było bezpiecznie usunąć sprzętu.
Odłączyłem więc kabel USB od komputera. Teraz odtwarzacz się nie włącza ani system go nie rozpoznaje (XP HE). Wgrałem sterowniki ale nic, porażka… Proszę o szybkie odpowiedzi!
A jak się domyślacie co mogło się stać? Tata mi kiedyś mówił, że jeśli nie da się bezpiecznego usuwania sprzętu i wyciągnie się kabel USB to można odtwarzacz “spalić” i nie wiem czy to prawda.