No ale przecież nadpisane dane można odzyskać. Są metody tyle, że niedostępne dla przeciętnego Kowalskiego…
Żeby więc odzyskiwać takie dane musisz zainwestować w sprzęt, oprogramowanie i może ludzi, którzy się tym zajmą, bo już to robili i wiedzą jak. Jeśli to ma być głębsze “wydobycie” niż na poziomie, na którym zorientowany użytkownik względnie sam sobie poradzi (większość sobie nie poradzi = Twoi potencjalni klienci) to i tak baśń zaczyna się chyba od “zainwestuj”.
Dywagacje akademickie o pozostałości magnetycznej itd. Dziwi mnie, że chcesz się zająć tematem komercyjnie…
Nawet zakładając że głowica nie jest w stanie całkowicie zniszczyć danych które miałeś wcześniej to wcześniejsze dane nakładają się jednocześnie idąc do poziomu w którym głowica może je zniszczyć - czyt. nie jesteś w stanie określić czy wczęsniej było 0 i kilka jedynek czy 1 i kilka jedynek. Takie dywagacje są dobre tylko dla nowego dysku, a biorąc pod uwagę rozmiar plików szanse na odzyskanie czegokolwiek z używanego dysku są bliskie 0 ;)
A co Ty na to? Od slajdu 16 jest o odzyskiwaniu nadpisanych danych - UWAGA, tekst jest po angielsku!