Kilka miesięcy temu kupiłem na x-kom dysk zewnętrzny WesternDigital 1,5 tB. Miałem tam masę różnych danych. Póki był podłączony do mojego laptopa było ok ale gdy poszedłem do kumpla (notabene informatyka) zgrać pliki od niego, w domu okazało się że plików tych nie ma a za drugim razem dysk choć wykryty nie chce się otworzyć, 0% zajętego miejsca, Windows chce go formatować. Program antywirusowy chce go skanować ale skanuje 1 plik. Ten informatyk miał zainstalowanego Noda a dysk odłączyłem poprawnie. Nie spadł mi ani się nie przegrzał itp. Facet z x-kom polecił mi przeskanować go HD Tune
Dzięki koledzy - skorzystam z tego programu Partition guru ale nie jestem pewien jak go ugryźć tzn. jakie zadanie mu dać , ktoś miał z nim do czynienia ? wiem że nie powinienem nadpisać żadnych plików
Tylko z własnego doświadczenia z dyskami zewnętrznymi - polecam po prostu wyjąć go z obudowy i podłączyć jako dysk wewnętrzny.
Miałem przypadek z WD - już nie odczytywany był jako zewn., wyjąłem go (psując obudowę niestety) i podłączyłem jako wewnętrzny SATA i udało mi się uratować dane. Drugi - Seagate 1 GB, kupiłem jak mi się wydawało okazyjnie i zadowolony jak dziecko zacząłem kopiować dane. Potem poczytałem opinie i 90% użytkowników miało martwy dysk po miesiącu użytkowania. Natychmiast wyjąłem z obudowy i do dziś (minęło dobrze ponad rok) używam jako dysku wewnętrznego dodatkowego (niesystemowego) bez problemu.
To o czym mówisz nie tyczy się tylko dysków Seagate. Dużo dysków wewnętrznych pada ze względu na wysokie temperatury pracy. Wyciągnięcie dysku z obudowy i mieszczenie go w komputerze zmienia jego warunki pracy, zmniejsza jego temperaturę
Partition guru wykrywa foldery na dysku ale przy próbie podejrzenia zawartości się strasznie zamula/ wiesza. Jak naprawić tym programem tablicę partycji abym mógł normalnie wejsc na dysk z poziomu eksploratora windows ?