Witam, no i mam przechlapane próbowałem zainstalować Miktotik-a na dysku i przez głupią nieuwagę wysłałem 40 GB w zaswiaty. Moze krótko napiszę co zrobiłem Mikrotik to linuxowa dystrybucja do tworzenia połączen wireles na PC przez nieuwagę nacisnełem chyba zeby cały dysk przygotował pod tą dystrybucję. Miałem tam FAT 32 kilka partycji w chwili kiedy zaówarzyłem ze zaczyna sie robic partycja ext2 przerwałem jej. po restarcie z 5 partycji FAT32 została jedna ext2, chyba nie zdązyło nic sformatowac bo to trwało raptem jakies minutke. Pod linuxem nieszczesna 40 GB ext2 jest widoczna i nic tam nie ma, wyczyszczone. Zmieniłem w Partycjon Magic z ext2 na FAT32, sama zmiana bez kasowania. nic nie było formatowane ani nic tam nie było nadpisywane wiec dysk jest golutki. Nie mam juz koncepcji co moge juz zrobic walcze z tym juz drugi dzien prubowałem EasyRecovery Professional, PC Inspector File Recovery znajdowały tylko jakies smiecie “System Volume Information”
Moze ma ktos jakies podpowiedzie co tu jeszcze zrobic nie zalezy mi na wszystkich danych mp3 programiki dokumenty i referaty mogę od nowa sobie napisac ale bardzo mi zalezy na kilkunastu zdjeciach jakie tam były a sie rozpłyneły te zdjęcia maja dla mnie duzą wartosc emocjonalna zdjecia osobyna której mi bardzo zalezało a niestety juz nie ma jej wśród nas.
wdzieczny jestem za wszelkie sugesie i podpowiedzi