Witam. Chciałbym pogrzebać w komputerze, ale nie wiem jak to jest z tą energią statyczną, czy jakoś tak. Czy konieczna jest ta opaska antystatyczna (jeśli tak to gdzie ją podpiąć oprócz ręki), czy wystarczy dotknąć np. kaloryfera.
Poprzez pocieranie o siebie włókien syntetycznych, czyli tak jak napisali, ściąganie swetra, bluzy, siadanie na krześle obitym materiałem a nawet chodzenie w skarpetkach po dywanie, wykładzinie. Oczywiście są też inne metody na naelektryzowanie się ale te podane powinny cię w tym przypadku najbardziej interesować.
Rozładować ładunek możesz w najprostszy sposób poprzez chwilowe dotknięcie kaloryferu lub bolca uziemiającego w gniazdku. Ja osobiście wpierw dotykam bolca a potem dotatkowo obudowę komputera. Musisz też wiedzieć czy gniazdko ma faktycznie uziemienie a nie tylko “ślepy bolec” do niczego nie podpięty.
Ale lepiej nie dotykać jednocześnie obudowy komputera podłączonego do gniazdka bez uziemienia (lub ze „ślepym” bolcem) i kaloryfera, czy też rzeczywiście uziemionego bolca. Jeśli komputer nie jest uziemiony, obudowa jest pod niewielkim napięciem. Normalnie nas nie kopnie, ale jeśli się uziemimy, prąd popłynie przez nas do ziemi, co spowoduje lekkie porażenie.