Słuchajcie, mam nową wiadomość - otóż przed chwilą jedna z “zainteresowanych” osób mieszkających w Polsce przysłała mi informację, że neostrada jest traktowana na tej “naszej stronie” jako wirus i dlatego nie jest dopuszczana. Czy to jest możliwe? Czy ktos z was korzystał właśnie z neostrady i miał problemy czy tez nie? Bo jeżeli by tak było w rzeczywistości, to by wyjasniało wszystko…
Ja korzystałem z Internet DSL i Chello. Na obydwu łączach się otwiera. Tobie pozostaje chyba poczytać i skorzystać z serwerów Proxy, żeby zamaskować IP Neostrady.
Naprawdę, ten post to już mnie tylko utwierdził w przekonaniu, że jesteście naprawde wyjatkowi :mrgreen: , że nie tylko chcecie pomóc w temacie ale i tak ogólnie…
Wielkie dzięki :mrgreen: tylko… że ja znam te wszystkie adresy (to jest strona francuska “se rever”) jak to każdy obłąkany bzik… :mrgreen: …przez “ten głos” zaczęłam romans z francuskim, co zreszta procentuje na kazdym polu :mrgreen: … naprawdę dzięki :przytul:
Pokombinuję, choc jeszcze nie wiem jak, może mi się uda coś z tym serwerem proxy (cokolwiek to jest… )
___________________________
już nawet znalazłam chyba odpowiednia stronę, co najważniejsze jest tam pokazane co i jak (http://proxy.net.pl/ie.html) pierwszy adres w googlach, nie wiem, czy można podawac, czy to nie jakas konkurencja, w razie czego proszę mi go kazać wykasować…
ależ nic dziwnego, mam nadzieję, że nie zabrzmiało to w ten sposób, miałam na mysli, że chęć pomocy nie ogranicza się li tylko do samego problemu :mrgreen:
… Garou tez Kanadyjczyk, a wszyscy go znają … a poza tym może zauważyliście, że my - w Polsce - lubimy Kanadyjczyków, a wiem, że z wzajemnością
Mireczek, wielkie, wielkie, wielkie dzięki za radę! Nawet bez trudnosci udało mi się z tym proxy i wreszcie po raz pierwszy weszłam na tę stronę! :mrgreen: Mam co prawda problem, bo nie chce działać downland, a wiem, że działa w innych krajach (Francja, USA). ale może gdzieś się jeszcze doczytam lub doinformuję. :mrgreen: (chyba, żeby od razu ktoś wiedział ki diabeł znowu )
A swoją drogą, takie “kłopoty” wcale nie są złem koniecznym, bo przecież ile przy tej okazji sie nauczyłam, to juz moje :mrgreen: