W piątek kupiłem sobie nowego laptopa (Acer Aspire 5740G dokładnie) i chciałbym zacząć go już normalnie używać, ale mam parę wątpliwości związanych z systemem, którym do tej pory nie pracowałem. To, co mnie najbardziej zastanawia i nie pozwala mi w pełni korzystać z nowego komputera to kwestia dysku, a konkretniej partycji.
Otóż chciałbym podzielić dysk twardy na dwie partycję - systemową (40 GB chyba wystarczy?) oraz drugą do użytku. Jednak boję się trochę, że przy formacie dysku i reinstalacji systemu Windows usunie mi drugą partycję i znowu będę miał tylko jedną ogromną, a dodatkowo stracę wszystkie dane.
W związku z tym pytam Was - czy jest jakiś sposób aby zapobiec takiemu ponownemu złączeniu partycji podczas reinstalacji Windy? Jeśli tak to jak to zrobić? Może wystarczy podzielić dysk za pomocą jakiegoś programu w stylu Partition Magic zamiast narzędziem systemowym i już wszystko będzie w porządku?
Moje drugie pytanie dotyczy samego procesu reinstalacji za pomocą dysku Recovery (wypaliłem trzy płyty DVD zgodnie z zaleceniem komunikatu jaki mi się pojawił) - czy różni się on od formatowania dysku za pomocą płyty z Windows Xp? (czy tak jak w ikspeku kasowane są wszystkie pliki z partycji na której zainstalowany jest system?)
1.wypal sobie jaki kolwiek program do partycjonowania dysku np.Partition Magic i podzielsobie dysk według mnie 40 gb na system wystarczy.
2.Przy instalacji nowego systemu pojawi się komunikat że na dysku jest zainstalowany system i czy przenieś go do folderu o nazwie windows,old wtedy wszystkie pli ze stalego dysku zostaną tam przeniesione i bez problemu zainstalujesz nowy system.
Spokojnie podzielisz dysk z pod windows 7-tworzysz partycję wielkości 40GB i na niej instalujesz sevena.Po instalacji formatujesz drugą partycję i nasz już 2 partycje na dysku.
W przyszłości podczas instalacji systemu formatujesz tylko C ,a D zostaje nie tknięta.
tylko, że płyty recovery które sami wypalamy po zakupie laptopa różnią się od czystej płyty Windows od MS. Recovery przywraca partycję C taką jaką była ona w momencie wypalenia recovery wymazując przytym caly dysk. Dysk jest tski sam jak po zakupie laptopa, czyli ma 1 partycję.
Z tak utworzonej płyty recovery (lub płyt) w razie kłopotów przywracasz system. Dodatkowym + jest to że możesz sobie po usuwać to czego nie potrzebujesz a co było dane wraz z Windowsem, odpada więc robienie tego po awarii po raz kolejny…
Czyli że jeśli wypaliłem sobie Recovery a potem podzieliłem dysk na partycje C: i D: przy pomocy Partition Wizard to podczas reinstalacji systemu z Recovery Windows usunie mi wszystkie dane z partycji D: i na nowo scali mi to w jedną partycję? (Trochę to nie wygodne i moim zdaniem pozbawione sensu… starszy XP nie robił takich numerów i nie sprawiał problemów z instalacją…)
■■■■■■■… coraz mniej mi się podoba ta “super” siódemka… A jeśli już od jakiegoś czasu używam tych dwóch partycji i mam na nich dane to też nic nie stoi na przeszkodzie żeby wypalić nowe Recovery? (czy też może muszę przeinstalować Windę żeby mieć czysty dysk później podzielić go na partycję i dopiero wypalić nowe Recovery?)
Aha! I jeszcze jedno - czy to Recovery wypalone programem podanym przez Ciebie nie będzie mi sprawiało żadnych problemów podczas instalacji i czy nie stracę przez to gwarancji?
EDIT: No i jeszcze parę spraw:
Czy muszę koniecznie robić obraz całej partycji C:? (40 GB to trochę dużo zarówno na trzymanie tego na innej partycji jak i na nagrywanie tego na płyty…)
Może zamiast obrazu całej partycji C: mogę utworzyć tylko obraz partycji Recovery? (zawsze to trzy razy mniej miejsca)
Zupełnie z innej beczki. Załóżmy że mam już zrobiony obraz i wypalona płytkę startową. Teraz gdybym chciał przeinstalować Windows i ogólnie sformatować partycję systemową (C:) to postępuję według instrukcji podanych w tamtym poradniku tak?
PS. Wiem, że moje pytania mogą się wydać dziwne lub nawet głupie. Wybaczcie, że tak o wszystko dopytuję, ale Windows 7 to dla mnie czarna magia. Wszystko tutaj robi się inaczej niż w XP, na którym pracuję od jakiś siedmiu lat. Nawet formatowanie dysku i reinstalacja systemu są jakieś niewyobrażalnie zawiłe…
Obraz partycji C: - systemowej /40GB/ nie będzie miał 40GB - w obrazie zapisują sie tylko dane - przykładowo 10GB i do tego skompresowane do 5GB - ja po roku mam obrazy partycji systemowej poniżej 5GB - spokojnie możesz to wypalić na maksimum dwóch dyskach DVD.
“(Trochę to nie wygodne i moim zdaniem pozbawione sensu… starszy XP nie robił takich numerów i nie sprawiał problemów z instalacją…)” - to akurat nie zależy od systemu Windows tylko od producenta laptopa - tak też było w laptopach pod XP
Odzyskiwanie systemu jest bardzo proste i nieskomplikowane tak w XP jak i w Windows 7 - program do tworzenia obrazu->obraz->płytka bootowalna z programem do tworzenia obrazu->i nowy system na dysku. Tu się nic nie formatuje, na partycje C: wgrywasz obraz z działającym do tej pory systemem i masz go takim jak był przy nagraniu obrazu. Nie ingerujesz w inne partycje ani w ich strukturę. I tyle.
nie baw sie w oddzielna partycje na jednym dysku teraz są dyski pod USB chociaż i z tym miałem przygody… to najlepiej 2 kupić
a przygody to mam stary laptop i dysk pod usb akurat jak przerzucałem dane z dysku na innym kopie to mi klepnął (na dywan) jak stał na boku i poszedł głowice potem na 30tym gigabajcie zaczynały rysowanie na szczęście miałem wszystkie dane skopiowane na kompie bo chciałem go sformatować. Kupiłem nowy dysk 500GB antywstrząsowy i wodoodporny ale po miesiącu FAT32 się wysypał z niewiadomych przyczyn ledwo wyciągnąłem dane i musiałem kupić jeszcze jeden dysk (ale jak najtaniej usb 3,5calowy 750gb z zasilaniem żeby co miesiąc sobie zrobić kopię) a ten 500gb do reklamacji, też i na starym lapku poszedł dysk po 5latach, ktore na allegro masowo sprzedają licząc na naiwność ze może się trafi, a na nowym lapku z win7 mimo ze jest 320gb to sie nie bawię w podziały tylko mam ten pod usb i tyle recovery zrobiłem i nie będę miał kiedyś problemu z odzyskiem aby tylko instalka sys była no i backup np poczty