Ostatnio zakupiłem pendrive 16GB i mam z nim problem. Gdy przerzucam mp3-ójki, przerzucają się one z błędami i piosenka rwana jest na kawałki. Czasami w ogóle nie zapisuje plików(tak mi się zdaję), na komputerze z którego przerzucamy widać pliki lecz gdy podpinamy go pod drugi komputer to są tylko foldery a muzyki nie ma. Więc co zrobić żeby było wszystko dobrze (formatowałem dużo razy, reinstalowałem sterowniki)
Masz pewność, że on ma 16 GB a nie jest tylko spreparowany aby pokazywał że ma taką pojemność? W sieci jest pełno takich fałszyek, zwłaszcza tych o większych pojemnościach.
Windos pokazuje pojemność np. 16 GB a on ma w rzeczywistości maks. 1-2 Gb i po wgraniu danych powyżej tej pojemności występują błędy.
Kupiłeś przez siec? Jeśli tak to podaj linka do opisu.
No bo tak ma pokazywać - to od producenta zależy ile dana pamięć zgłasza pojemności - są tacy “uczciwi inaczej” którzy tak programują te urządzenia iż zgłaszają większa pojemność niż mają w rzeczywistości.
Wpisz w google “fake pendrive” - zobaczysz jak to popularne zjawisko.
Umiesz czytać ze zrozumieniem tekstu? Jeśli tak, to przeczytaj jeszcze raz to co napisałem wcześniej. A jak będzie potrzeba to jeszcze raz i jeszcze raz. Aż do skutku.
Jeśli pendrive to fałszywka to może wgraj na pusty pendrive 2-3 MP3ki i zobacz czy się rwą. Jeśli nie to dokładaj stopniowo. Jeśli przekroczysz fizyczną pojemność będziesz wiedział jaką ma faktycznie pojemność. Tak ajest moja teoria na ten temat. Swoją drogą Allegro unikam jak ognia i kupuję tylko w zaufanych największych sklepach internetowych. Czasem lepiej zapłacić kilka zł więcej, zapewniam.
Sterowniki niewiele pomogą - wystarczą te systemowe, chyba że to Windows 95/98 :?
Należy używać “bezpiecznego usuwania sprzętu”. To, że pliki zostały skopiowane, nie znaczy że są zapisane. Mogą po prostu tkwić jeszcze w buforze RAM.
Możliwe też, że pendrive jest uszkodzony. Któreś komórki pamięci nie są sprawne. To tylko ileś tam milionów tranzystorów na kawałeczku krzemu, może się zdarzyć, że niektóre nie funkcjonują poprawnie. Statystycznie to nawet wyjąkowo prawdopodobne, a kontrola jakości producenta mogła przegapić.
Producent na pewno założył, że część produkcji (3-5%) będzie wadliwa i opracował jakieś procedury reklamacyjne. O ile to nie produkt “no name made in china”. Te kilka procent wadliwości produkcji zazwyczaj jest uwzględniane w przemyśle. Po prostu nie opłaca się produkować przy większej skali niezawodności, bo to bardzo podnosi cenę. Dystrybutorzy dostają trochę więcej towaru niż zamówili na ewentualne wymiany reklamacyjne i wszystko jest cacy. Tylko nie w Polsce - niektórzy dystrybutorzy sprzedają nadwyżkę towaru i nie uznają reklamacji.
Znam przypadek akumulatora samochodowego polskiej produkcji, który okazał się wadliwy. Producent zamiast po prostu wymienić to przez pół roku próbował go naprawiać, ale nie wyszło. Najwyraźniej kierownictwo nie miało pojęcia o produkcji przemysłowej i wydało zalecenie do serwisów, by naprawiały. Cóż, w Polsce jest nadmiar taniej siły roboczej
To zależy czy urządzenia typu Pendrive czy inne pamięci masowe pod USB ustawione są na:
Optimize for quick removal
lub
Optimize for performance.
W pierwszym przypadku pendrive może być wyjęty bez bezpiecznego usuwania ponieważ zapisywane na nim dane nie są buforowane w pamięci (o ile oczywiście zakończył się proces zapisu).
Spoko hehe ja się w Windowsach zabardzo nie orientuję, na co dzień korzystam z Linuksa i tam zalecane jest odmontowanie pendrive ale to jak pisałeś zależy, bo czasami mi się zapomni “bezpiecznie usunąć” i dane też się prawidłowo kopiują
Ja znowu nie wiem jak to dokładnie wygląda w Linuxie bo tylko od czasu do czasu odpalam Ubuntu na laptopie, a tam odmontowuję pendrive przed odłączeniem