Dostałem od wuja pendriva z pewnym plikiem który chciał u mnie wydrukować. PO podłączeniu jak to zawsze robię włączyłem skanowanie avastem. Ten wykrył 2 wirusy. Usunąłem je i już na pendrivie nic nie wykrywało. Nie wiem tylko czy coś przypadkiem nie dostało się do kompa (nie ufam całkowicie avastowi).
Wiedziałem że ktoś się odezwie w tej sprawie… ujmę to inaczej jeśli chodzi o moje hasła do mmo (w opisie tych wirusów była wzmianka o wykradaniu pasów do gier online właśnie) to nie ufam żadnemu AV… dodam że avast nigdy mnie nie zawiódł ale takiej “przygody” z pendrivem jeszcze nie miałem więc wole się upewnić Nadal czekam na pomoc
P.S ubiegam już inne wypowiedzi… Nie nie zmienię AV na innego