Punto będzie dobry, ale nie ten egzemplarz, który wybrałeś. Między 10 a 11 tys. zł kupisz auto z przebiegiem poniżej 70000km, którym długo pojeździsz, zanim będzie potrzebny poważniejszy remont.
Widziałeś tego punciaka na żywo? Nie chce sie wtrącać ale wygląda paskudnie Mówie o tyle, bo przód ujdzie. Oglądałem go kiedyś w komisie, ze 3lata temu, 2004rok z gazem, 60tyś przebieg za 18tyś zł był wtedy. Środek przyjemny ale pod maską troszeczkę ciasnawo ale i tak luźniej niż w cc.
Możesz popatrzeć na Rovery jak chcesz bogate wyposażenie. Widziałem niedawno u mnie w okolicy Rovera chyba model 75 z LPG, pełne wyposażenie z jasną skórą, rocznik coś koło 98/99, alusy za ok.8tyś zł.
Wg rankingów złomowania aut na pierwszym miejscu są Fiaty, potem Ople, Fordy, Renault, Peugeoty, Citroeny. O dziwo w rankingu top 10 nie znalazły się Volkswageny.
Czyli o czymś to świadczy. Polecam Golfa IV do 2000 r Wtedy były najmniej awaryjne i staranniej zrobione, no i blachy w ocynku. Ładny jest też Polo IV
ale świetne propozycje kolega podał…wszystkie te auta bardzo niezawodne polecam szczegolnie Almere N15 oraz Mazde 323 F/P…almere ma moj kuzyn a Mazde 323F szwagier…powiem krótko…auta nie do zajeżdzenia…kuzyn o almere zbytnio nie dba a samochod naprawde nie sprawia żadnych kłopotów…zawsze odpala na mrozie, silnik do do zajeżdźenia …fakt ze wadą jest rdza…ale ogolnie auto niezawodne…to samo tyczy sie tej mazdy…ZERO problemów…zawsze odpala, nie ma zadnych kłopotów
Jak ja kocham takie komentarze. Golf jest najlepszy i tylko golf. Nic innego się dla was nie liczy… no może jeszcze Passat
Jeżdżę Fiatem nie pierwszym. Obecnym zrobiłem w 14mies. ponad 40 tys. km. i naprawdę nie jest złym samochodem. Jak się czymś jeździ to trzeba w to inwestować
Ja poleca Kropka. Wbrew niektórym komentarzom nie jest taki zły. Może egzemplarz zaproponowany przez Ciebie nie jest najlepszy, ale lepsze zostały już podane.
Ja widziałem ranking gdzie najwięcej złomuje się Opli. Fiaty były gdzieś dalej, (autor nie brał pod uwagę maluchów). A Volkswagenów się nie złomuje, bo zawsze się trafi jakiś napaleniec na takiego… tylko, po co kupować dojechanego Golfa?
Osobiście z silników Fiata odradzam 1.2 16v. Dużo palił przy mojej ciężkiej nodze.
McDracullo , nie jestem fanem gazowania, ale silniki 16V nie nadają się do gazu Taka mała uwaga.
Nowe silniki Fiata są innowacyjne, ale wykonanie całości tj. buda, przekładnia itd są na kiepskim poziomie. Porównaj wykonanie Fiata z 95r i Volkswagena z tego samego rocznika. Róznica jest.
Ja jestem zdania że jeżeli brać starsze auto to tylko japońca…Zadnych na gaz, czy rope…W starszych autach japońce+silnik benzynowy = bezawaryjność i tego nikt nie podważy…
Do samochodu te słowo tak nie do końca pasuje. Samochód to skarbonka czy nowy czy stary cały czasz będzie jakiś wkład w niego i w nim jak się coś nie psuje to się zużywa.
Moim zdaniem najważniejsze patrzeć na budę czy nie koroduje i czy ma zachowana geometrie. tu moim faworytami jest WV i Toyka
Punto fajne autko, ale 240Tyś to już sporo zakładając ze więcej nie ma Bo licznik to zmyłka przy kupnie auta.
z ciekawości, a czym taka 16 się rożni od 8 ? (poza ilością zaworów)
znam takie i takie auta na gazie i działają bez problemów
Ale ten benzyny też dużo brał Co do 1.2 16v i 1.6 16v to wiem, że się z gazem nie lubią.
W domu ujeżdżam jeszcze 1.1 8v - bardzo oszczędny przy spokojnej jeździe, ale wyprzedzanie to już wyższa szkoła jazdy.
Hm… zależy co porównujesz, jak Cinquecento z Golfem to nie ma się co dziwić. Jakoś punciak 96r kumpla daje radę Mniej się psuje niż moje cudo trochę młodsze.
Z drugiej strony Cinquecento 1.1 97r. mało jeżdzone też nieźle się trzyma, gdyby tylko znajomy o nie bardziej dbał…
Mi tu bardziej chodziło o to, żeby co niektórzy zaczęli tę markę postrzegać inaczej. Większość jak myśli o fiacie ma przed oczami malucha albo dużego fiata. Może inna sprawa, że ja Fiacika bardzo lubię…
Mi cały czas marzy się Punto GT - silnik 1.3 ~~135KM - mało, który samochód z tej klasy mógłbym z nim pokonkurować np. z pod świateł. Na sprawność awaryjność właściciele też nie narzekają. Ale jeśli chodzi o spalanie…
Weź pod uwagę cena i wiek tego samochodu. Golf VI jest nowym samochodem, punto GT wychodził tylko w pierwszej wersji! Tak - fiat już wtedy potrafił zrobić taki samochód.
Poza tym, z tego co widzę, to golf VI w podanej wersji ma gorsze osiągi od punto gt Jest cięższy więc nie ma się co dziwić
Widzę, że temat się rozwinął. Wiec napisze tak. Samochodem nie będę jeździł codziennie, nie lubię samochodu katować, zwłaszcza w mieście nie depnę przecież w gaz za bardzo. Na Golfa IV mnie nie stać. Nie podawajcie mi Punto GT, bo mi potrzebny jest samochód 4-drzwiowy. Nie będę instalował (przynajmniej na razie) gazu.
Nie obchodzi mnie za bardzo czy będzie miał 16 czy 8 zaworów byle jeździł. O WV Golfa III ciężko w moim rejonie. Jeśli są to tak skatowane, że woła to o pomstę do nieba. A znowu 300000 km w Passacie to też dużo za dużo. Dalej mi nikt nie odpowiedział czego nie modle Fiata (co jeszcze złego oprócz przebiegu?) Do Toyoty mam wstręt po egzaminach na prawo jazdy. Naprawdę Punto by mi odpowiadało. Astra tez jest raczej za droga, a Vectra B za dużo i dużo za ubezpieczenie bym płacił.
Jak już o tym to wiecie przy tym Punciaku wyszło mi 800 zł za ubezpieczenie co mnie cieszy. Więc to tez jest jakby moim kryterium. No to chyba na razie tyle.